Dziękuję : )
Przyznam się "po cichu", że podczas pozowania Habanity podciągnęłam trochę nalewki gruszkowej z tej szklanicy... Miała udawać rum czy łiskacza, no ale - nie miałam pod ręką. W tle są płyty analogowe (kiepsko widać, wiem), nie pytajcie nawet jaka kapela, bo nijak się ma do klimatu perfum, heh.
(Anna Jantar, znalazłam na strychu).