Witaj na forum o perfumach FaniPerfum.pl !!!
Znajdziesz tu wiele ciekawych informacji, porad, opinii na temat perfum damskich, męskich jak i uniwersalnych.
Wyślij odpowiedź do wątku: Ponowne testowanie zapachu
Kliknij tutaj, aby się zalogować
Podaj wynik dodawania 7 + 7 +1
Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)
Możesz dodać ikonkę do wiadomości z poniższej listy
Zamieni tekst www.przyklad.com w [URL]http://www.przyklad.com[/URL].
Odp: Ponowne testowanie zapachu Ja właśnie tęsknię za Spicebomb na tyle, że chyba kupię sobie flaszkę na zimę.
Odp: Ponowne testowanie zapachu
Odp: Ponowne testowanie zapachu Oczywiscie,ze wracam do zapachow,ale efekty sa rozne. Wiele razy staralem przekonac sie do A*Men'a, 1 Million i kilku innych,ale za kazdym razem moj nos mowi glosno i wyraznie "NIE!". Sa tez zapachy, co do ktorych zmienilem zdanie i to znacznie, kilka z nich posiadam lub posiadalem pomimo,iz na poczatku staly w jednym szeregu z dwoma wymienionymi wyzej. A mowie tu o takich tuzach jak Dior - Homme i Homme Intense (moj obecny namber uan w kolekcji), Hermes - Terre d'Hermes, Nasomatto - Black Afgano (nie posiadam,ale na swoj sposob go polubilem), Gucci - PH II, Victor & Rolf - Spice Bomb (nad tym pracuje,ale obecnie jest juz wiecej niz akceptowalny przez moj nos). Jest jeszcze inna opcja, zapachy,ktore kiedys lubilem i uzywalem a teraz nie moge na nie patrzec,ale to juz inna historia.
Odp: Ponowne testowanie zapachu Warto wracać do zapachów, które testowaliśmy kiedyś. Często nasz odbiór zmienia się bardzo mocno. Co ciekawe już nie raz spotkałem się z sytuacją, w której zapach oceniony przeze mnie w teście wypadł nienajlepiej a na kimś odbierałem go bardzo ładnie. Zapach, to chyba najbardziej subiektywny i osobniczy zmysł człowieka. I to jest fajne, choć ma też swoje wady. rzekłem z taptakiem
Odp: Ponowne testowanie zapachu Zamieszczone przez TwojaFanaberia_pl Czasami zdarza się , że podejście do zapachu zmienia się. Jest to spowodowane albo nastrojem osoby, albo odstępem czasowym próbowania zapachu, gdyż zapach uwalniany jest stopniowo, najpierw czuć głównie alkohol, dopiero potem nuty zapachowe. A czasami do niektórych zapachów trzeba dorosnąć. Pamiętam jak kilka lat temu dostałam Agenta Provocateur`a w prezencie, moja pierwsza myśl, czym zawiniłam ? taki zapach do mojego anielskiego charakteru ???? Oj jak ktoś mnie nie zna Królowały wtedy słodziaki na półce. Leżał dobrych kilka lat w szafie, wyszlachetniał, cud że nie wyparował w między czasie i jak go po takim czasie używałam, mój odbiór był już całkiem inny, zapach stał się bardziej intrygujący, ciekawy wkomponował się idealnie w mój nastrój,teraz mogę powiedzieć że nawet się lubimy.. trochę w określonych okolicznościach Co do testowania w perfumeriach, to z reguły rytuał wygląda tak, po jednym zapachu ląduje na nadgarstku, ale że mam ich tak niewiele, a nie chcę robić pustych przebiegów, reszta skazana jest na blotter, dokładnie je potem opisuje i układam każdy w osobnej przegródce w torebce żeby się nie mieszały, w domu sprawdzam i selekcjonuje, faworyci mają zielone światło na nadgarstek albo na zakup próbki.
Odp: Ponowne testowanie zapachu Zamieszczone przez Maciek Czy podchodzicie ponownie do testowania zapachów, które wcześniej wam nie przypadły do gustu, czy dajecie sobie z nimi spokój? Ja osobiście podchodziłem 2 razy do Dior Homme, Chanel Egoiste czy Issey Miyake L Eau D Issey i dopiero za tym drugim razem mi się spodobały. Ale i są zapachy do których (mimo wielu pozytywnych opinii użytkowników) przekonać się nie mogę: Chanel Platinum Egoiste czy Lalique Encre Noire. Czasami zdarza się , że podejście do zapachu zmienia się. Jest to spowodowane albo nastrojem osoby, albo odstępem czasowym próbowania zapachu, gdyż zapach uwalniany jest stopniowo, najpierw czuć głównie alkohol, dopiero potem nuty zapachowe.
Odp: Ponowne testowanie zapachu Jeśli chodzi o poznawanie zapachów z testerów w perfumeriach to zawsze psikam raz na zewnętrzną część dłoni. Nie wiem w zasadzie po co są te papierki w perfumeriach. Część nut zapachowych w ogóle się nie rozwija na papierze. Po drugie ten sam zapach pachnie nieraz inaczej na każdej skórze. A potem do końca dnia sprawdzam jak i czy zapach ewoluuje Jeśli chodzi o próbki, to też mi się wydaje że dają najlepszy 'obraz' w danym zapachu (oczywiście jeśli są oryginalne i z dobrego źródła). Węch jak większość zmysłów pracuje najlepiej kiedy czujemy się komfortowo. Nie zawsze takie warunki są w zatłoczonych centrach handlowych, kiedy od kilku godzin chodzimy z dziewczyną po sklepach
Odp: Ponowne testowanie zapachu W sumie gdybym miał się teraz tak zastanowić to jedyny zapach, który mi się jeszcze "nie znudził" to mało znany w polsce Hugo Boss szary Od taka woda bez kopniaka... idealna do pracy lub gdy chce wyskoczyć szybko po coś do sklepu nawet. Lubie sobie go przyodziać... nie wiem dlaczego, ale to chyba poprzez swoją uniwersalność 24/h 4/pory roku no i dobrze się w nim w takich sytuacjach czuję. Kiedyś tak działał na mnie CH 212. Na tej samej zasadzie (tylko, że w lato) to tyle, jeżeli chodzi o masówki. Drugi to afrodyzjak, ale jego nazwy tutaj nie mogę zdradzić. Wracając jeszcze do samego testowania. To jak u was ono wygląda? Wchodzicie do D lub S i szukacie sami, z dziewczyną. Najpierw na papierek, później na nadgarstek, czy tylko na nadgarstek i wychodzicie? Ja wyniosłem z sephory jeden zapach w atomizerze i o ile w sklepie byłem przekonany, że na 70% chcę go kupić, to po testowaniu go na spokojnie w domu mam zupełnie inne odczucia... z 70% zostało 5% może A tu jeszcze 3ml i się z nim męczyć. Najrozsądniej to chyba wejść w posiadanie kilku próbek, zapachów, które najbardziej się nam podobają i wówczas na spokojnie, wieczorem sobie je testować. No i czy kiedykolwiek kupiliście zapach, który wam dość szybko się znudził? I nie mieliście go ochoty więcej używać?
Odp: Ponowne testowanie zapachu Chanel Platinum Egoiste też mi się nie podoba Pochwal się których dwóch zapachów nie może zabraknąć na Twojej półce
Odp: Ponowne testowanie zapachu U mnie jeżeli chodzi o dawanie drugiej-trzeciej szansy i tak nie przynosi to skutków. Próbowałem również się przekonać np. do Chanel Platinum Egoiste i za cholere... nic, a nic.. nie podoba mi się... Jak i większość "perełek" w świecie perfum. Kwestia jeszcze samego testowania. W D i S mają odpowiednio nagrzane buteleczki i jak sobie spryskam nadgarstek to po powrocie do domu w czasie jazdy, czy też kąpieli... na następny dzień rano nadal czuje ten zapach, chodzi mi po głowie.. w końcu jadę do perfumerii i gdy już go mam... czar pryska niczym bombka mydlana Nie mówiąc już o czytaniu opinii w necie na temat danego zapachu. No, ale gusta i guściki. Mi np. większość chanelów się nie podoba, a np. taki "blue de" od razu przypadł mi do gustu, mimo że ma najwięcej negatywów z tej rodziny. Chodzi o to, że często będąc w D lub S, śledzę internet chcąc czegoś dowiedzieć się tylko o trwałości, a w między czasie wynajduje same kwiatki, które tylko człowieka zniechęcają do zakupów. Jeżeli chodzi o dokupowanie, to mam 2 swoje perełki, których brak na półce sobie nie wyobrażam (na dzień dzisiejszy) i nie obawiam się kupić ich w wersji 100ml. Planuje już nawet zakupy na lato. Może gdyby było mi wszystko obojętne i używałbym danego zapachu, który akurat mam pod ręką bez zważania na to, czy jest dzień, noc, zima, lato itp. miałbym mniej zmartwień.
Odp: Ponowne testowanie zapachu W swojej zapachowej karierze jeszcze nie miałem tak, aby zaraz po skończeniu jednego zapachu kupować te same perfumy. Ogólnie to chyba raz miałem dwukrotnie ten sam zapach - Mexx Man
Odp: Ponowne testowanie zapachu Od 1993 roku na mojej szafce jest niezmiennie obecna butelka YVRESSE YSL. Oczywiście , nie ta sama... Oprócz pokaźnej kolekcji innych zapachów, jednakże ten zapach nie został jeszcze pobity, mimo,że minęło już od jego powstania 19 lat.
Odp: Ponowne testowanie zapachu Zmienię troszkę pytanie - na ponowne kupowanie zapachu. Czy macie tak, że jakiś zapach tak przypadł Wam do gustu, że gdy kończy Wam się buteleczka to kupujecie następną, aby nigdy go nie brakło w Waszej kolekcji? A może kupujecie inną wodę, a przekonywujecie się za jakiś czas że tęsknota za dawnym zapachem każe Wam do niego wrócić? Ja zawsze zmieniam zapachy na inne. Jest tak szeroki wybór (a życie tak krótkie) że zawsze daję szanse innemu zapachowi. Przywiązuje to się do kobiet a nie do buteleczek Jednak nie twierdze, że w przyszłości to podejście mi się nie zmieni. Jestem dopiero na początku poznawania świata perfum i może kiedyś spotkam jakiś niesamowity zapach w którym się 'zakocham'
Odp: Ponowne testowanie zapachu Zamieszczone przez Maciek Czy podchodzicie ponownie do testowania zapachów, które wcześniej wam nie przypadły do gustu, czy dajecie sobie z nimi spokój? Ja osobiście podchodziłem 2 razy do Dior Homme, Chanel Egoiste czy Issey Miyake L Eau D Issey i dopiero za tym drugim razem mi się spodobały. Ale i są zapachy do których (mimo wielu pozytywnych opinii użytkowników) przekonać się nie mogę: Chanel Platinum Egoiste czy Lalique Encre Noire. Ja czasem daję zapachom drugą szansę - tak było m.in. z Encre Noire. Zauważyłem, że mój gust trochę się zmienił i teraz nie szukam już tylko ładnych zapachów, ale ciekawych, takich, które wyróżniają się spośród innych. Na razie bronie się przed zapachami niszowymi, gdyż ich cena mnie odstrasza, ale właśnie nisza oferuje wiele ciekawych, niebanalnych zapachów, które nie podążają za modą, nie są robione dla masy odbiorców tylko po to by się sprzedawały.
Odp: Ponowne testowanie zapachu Ja zawsze daje każdej wodzie tylko jedną szanse. Wącham i jeśli uznaje że zapach jest brzydki, przeciętny albo tylko fajny to do niego nie wracam, biorę pod uwagę tylko zapachy, które mi się bardziej podobają od mojego obecnie ulubionego. Pamiętam że kiedy go 'odkryłem' to pierwsze wrażenie piorunujące, a potem wąchałem cały czas i wzdychałem. I tylko takie zapachy mają u mnie szanse na zakup Nie wiem czy to dobre podejście ale na swojej liście potencjalnie interesujących zapachów mam ich ponad 200, a są to już raczej zapachy nie dostępne w sieciówkach więc muszę być surowy
Ponowne testowanie zapachu Czy podchodzicie ponownie do testowania zapachów, które wcześniej wam nie przypadły do gustu, czy dajecie sobie z nimi spokój? Ja osobiście podchodziłem 2 razy do Dior Homme, Chanel Egoiste czy Issey Miyake L Eau D Issey i dopiero za tym drugim razem mi się spodobały. Ale i są zapachy do których (mimo wielu pozytywnych opinii użytkowników) przekonać się nie mogę: Chanel Platinum Egoiste czy Lalique Encre Noire.
Ponowne testowanie zapachu
Zasady na forum