FaniPerfum.pl - forum, opinie o perfumach damskich i męskich.

Witaj na forum o perfumach FaniPerfum.pl !!!

Znajdziesz tu wiele ciekawych informacji, porad, opinii na temat perfum damskich, męskich jak i uniwersalnych.

Aby mieć pełen dostęp do naszego forum należy się zarejestrować.
Platforma Facebook

Odpowiedz w tym wątku

Wyślij odpowiedź do wątku: Tańsze odpowiedniki nie muszą być wcale takie złe...?

Twoja wiadomość

Kliknij tutaj, aby się zalogować

Podaj wynik dodawania 7 + 7 +1

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Możesz dodać ikonkę do wiadomości z poniższej listy

Dodatkowe opcje

  • Zamieni tekst www.przyklad.com w [URL]http://www.przyklad.com[/URL].

Mapa tematów (Nowe na początku)

  • 21-01-2016, 20:06
    belor

    Odp: Tańsze odpowiedniki nie muszą być wcale takie złe...?

    Kolega archeolog łopaciarz amator, odkopuje stare wątki
  • 21-01-2016, 19:30
    Fairy

    Odp: Tańsze odpowiedniki nie muszą być wcale takie złe...?

    Cytat Zamieszczone przez markowezapachy Zobacz posta
    niektóre odpowiedniki lub podróbki wogóle nie odbiegają od oryg
    ... jaja sobie człowieku robisz ?
  • 21-01-2016, 16:59
    markowezapachy

    Odp: Tańsze odpowiedniki nie muszą być wcale takie złe...?

    Zależy na jaką firmę trafisz niektóre odpowiedniki lub podróbki wogóle nie odbiegają od oryg a inne to będzie porażka
  • 17-05-2015, 23:53
    Dudi

    Odp: Tańsze odpowiedniki nie muszą być wcale takie złe...?

    Cytat Zamieszczone przez Sasha Zobacz posta
    Przeglądając to forum natknąłem się na podobny temat dot. właśnie odpowiedników-tańszych odpowiedników markowych perfum.
    Skoro temat istnieje to po co otwierasz kolejny? Dyskutowalismy tutaj dlugo i namietnie w tej kwestii,wiec nie widze potrzeby robienie tego drugi raz w innym temacie.
    Widze,ze jestes tu nowy i masz lekkie forumowe ADHD, staraj sie je przelozyc na cos konretnego i nie zasmiecaj prosze forum.
  • 11-05-2015, 16:35
    belor

    Odp: Tańsze odpowiedniki nie muszą być wcale takie złe...?

    Bi-es i podobne, to nie odpowiedniki tylko zwykłe podróby. Nikt szanujący swój nos nie nie będzie sobie tym zawracał głowy. Co do wód Avon, to przynajmniej męskie, nie reprezentują sobą żadnego poziomu i nie są warte żądanych za nie pieniędzy. Na blogu przetestowałem ich wiele, wartych uwagi były może dwie. Ogólnie odradzam. O wiele lepiej wypada w tym względzie Oriflame, który ma kilka perełek w portfolio.

    Co do samych "odpowiedników", to za takowe uznać by można tańsze wody mniej znanych marek, które często niejako "specjalizują się" w wypuszczaniu na rynek zapachów mocno inspirowanych, tą drogą podąża m.in. Perry Ellis. Co ciekawe, czasem kopie przewyższają oryginał pod niektórymi względami, są przy tym tańsze.
  • 11-05-2015, 08:32
    Fairy

    Odp: Tańsze odpowiedniki nie muszą być wcale takie złe...?

    cycuu89.. miejże litość... "inną droższą perfumą", "jedna z tych perfum"
  • 10-05-2015, 18:48
    cycuu89

    Odp: Tańsze odpowiedniki nie muszą być wcale takie złe...?

    Jeśli nazywasz Avon tańszym odpowiednikiem to myślę że równie dobrze można tak powiedzieć o takich markach jak playboy, adidas, nike i wiele wiele innych marek które produkują tańsze perfumy.
    Ja mówiąc o tańszych odpowiednikach mam namyśli wyżej wymienionego Biesa czy biedronkowe La Rive. Osobiście nie mam nic przeciwko takim perfumom chociaż nie wiele dokładając można mieć o wiele lepsze markowe perfumy.
    Masz też na rynku ordynarne podróbki jak np Hogo Boss którego jakaś kobieta pod sklepem chciała mi wcisnąć twierdząc że to oryginalny Hugo Boss którego ukradła ze sklepu i musi się go jak najszybciej pozbyć

    Co do płacenia za markę to powiem ci że to chyba ostatnia rzecz jaką powinieneś się kierować przy zakupie perfum. Bo jak popsikasz sie jakimś bossem, YSL czy też inną droższą perfumą to nie pojawi się koło ciebie jakiś znaczek z marką że wszyscy wokoło będą widzieć z daleka że masz zapach jakieś ekskluzywnej marki.
    Kupujesz zapach po to aby tobie się podobał i żebyś się w nim dobrze czuł a jak sam napisałeś zapachy są podobne ale jednak jakieś różnice wyczuwasz i to własnie takie na pozór małe detale powodują że jakiś zapach podoba się mniej lub bardziej.
    Kilka tygodni temu miałem w swojej kolekcji acqua di gio oraz perry ellis 360 red. Na pozór zapachy identyczne jednak 360 miało to coś co mi się bardziej podobało i powodowało że zapach trzymał się na mnie dłużej. No i dzisiaj tylko jedna z tych perfum ma miejsce na mojej półce więc i nie jest to Armani tylko czerwona buteleczka swoim kształtem przypominająca pewne urządzenie
  • 10-05-2015, 16:09
    Fairy

    Odp: Tańsze odpowiedniki nie muszą być wcale takie złe...?

    Sasha... Pisząc o zapachach marki Avon nie możesz raczej używać określenia "tańsze odpowiedniki". Avon jest marką istniejącą dobrze ponad 100 lat i ma własne kompozycje. A to,że są czasem do czegoś podobne... Na rynku są tysiące zapachów - zawsze coś będzie do czegoś podobne.

    "Odpowiedniki" (czyli liche podróbki oryginalnych zapachów ) mają marki typu Federico Mahora, Bi-es itp. Te firemki zrzynają cudze pomysły kopiując nie tylko kompozycje (nieudolnie, bo tanio) ale też styl opakowań, żeby od razu sugerować czego są kopią. I robią kasę na naiwnych, którzy myślą, że jak kupią Bi-es EGO za 15 zł to będą pachnieć jak Hugo Boss HUGO za 150,00...

    Załącznik 3149

    Załącznik 3150
  • 10-05-2015, 14:56
    Louve

    Odp: Tańsze odpowiedniki nie muszą być wcale takie złe...?

    Bywaja wody podobne, np. ja kupilam sporo tansza wode Ispahan - YR, ktora bardzo kojarzy mi sie ze starym, dobrym Opium - YSL. Albo podobnie mialam Cabochard - Gres, te (a moze i Miss Balmain nawet bardziej, (tez niedroga w porownaniu) przypominaja duzo starsze i drozsze Bandit - Robert Piguet... Itd. Ale nie sa to zamienniki (podroby), a po prostu podobne pachnidla - bardzo dobre i trwale :-) ale kobiece akurat...
  • 10-05-2015, 14:09
    Louve

    Odp: Tańsze odpowiedniki nie muszą być wcale takie złe...?

    Nie znam wod Avonu (tzn, nigdy nie mialam, ale nieraz zdarzylo mi sie je poczuc u innych... i zadna mi sie nie podobala - draznia straszliwie mnie), ale wyjatkiem jest naprawde swietna Occur! (1963), ktora jakis czas temu kupilam w ciemno, sugerujac sie nutami i nie zawiodlam sie... ale nie przypuszczam, zeby robiono odpowiedniki wod innych marek, a swoje wlasne.
  • 10-05-2015, 13:31
    Sasha

    Tańsze odpowiedniki nie muszą być wcale takie złe...?

    Przeglądając to forum natknąłem się na podobny temat dot. właśnie odpowiedników-tańszych odpowiedników markowych perfum. Uważa się, że z reguły warto jednak inwestować w oryginały, jednak moim zdaniem nie zawsze odpowiednik musi być zdecydowanie gorszy.

    Tego typu opinię wysuwam po przygodzie z Hugo Boss Sport. Raz jeden, jakiś czas temu, zakupiłem perfum z AVONu-Exploration i nie wiem czy powinienem być zadowolony czy zniesmaczony...

    Oczywiście jest różnica między nimi-Boss jest bardziej intensywny i ma gorzkawą nutę, ale AVON jest baaardzo podobny. Gdyby był bardziej trwały i intensywny to nawet uznałbym go za lepszy.

    Avon kosztował prawie 4 razy mniej, a pachnie dość podobnie. Przepłaciłem czy jednak mimo wszystko warto płacić za markę? Korzystacie czasem z "zamienników"?

Uprawnienia umieszczania postów

  • Możesz zakładać nowe wątki
  • Możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44