Odpowiedz w tym wątku

Szyprowy świat

Chcę się przywitać i prezentuję siebie.
Mój nick Natasza i jestem fanką szyprowych zapachów, praktycznie we wszystkich wariantach.
Nie przepadam za "smakowymi" zapachami, czyli czekolada, wanilia, itp., aczkolwiek obdarowana zapachem z owych gatunków (sama nigdy nie sięgnęłabym po tę kategorię) bywałam nagabywana o nazwę zapachu, który miałam na sobie.
Jedzenie (potrawy) lubię zdecydowanie wytrawne (pikantne, nie zanadto słone, ociupinka słodkości do przełamania zbytniej wytrawności) i tak samo jest z zapachami. Zbyt słodkie i zbyt słone po prostu sprawiają mi przykrość.
Jak w tytule tematu uwielbiam szyprowe zapachy i takowe zapachy uwielbiają mnie. Na mnie te zapachy prezentuja się w ten sposób, że jeśli w pracy ktoś zapyta, czy Natasza już jest to zazwyczaj odpowiedzią jest "jeszcze jej nie poczułam/poczułem" a nie, że widziałam/widziałem. I nie jest to wyraz, że tak obficie skrapiam się wonną perfumą, iż z kilometra mnie czuć, ale zapach, który używam jest identyfikowany tylko ze mną.
I dlatego z powodu owej "identyfikacji" lubię i chcę pachnieć zawsze osobniczo, czyli nie będę używać modnego zapachu, gdyż zapach jest wizytówką i ma się kojarzyć z daną osobą.