FaniPerfum.pl - forum, opinie o perfumach damskich i męskich.

Witaj na forum o perfumach FaniPerfum.pl !!!

Znajdziesz tu wiele ciekawych informacji, porad, opinii na temat perfum damskich, męskich jak i uniwersalnych.

Aby mieć pełen dostęp do naszego forum należy się zarejestrować.
Platforma Facebook

Odpowiedz w tym wątku

Wyślij odpowiedź do wątku: Pachnieć czy walić zapachem? Moje spostrzeżenia :)

Twoja wiadomość

Kliknij tutaj, aby się zalogować

Podaj wynik dodawania 7 + 7 +1

 

Send Trackbacks to (Separate multiple URLs with spaces)

Możesz dodać ikonkę do wiadomości z poniższej listy

Dodatkowe opcje

  • Zamieni tekst www.przyklad.com w [URL]http://www.przyklad.com[/URL].

Mapa tematów (Nowe na początku)

  • 28-07-2012, 02:05
    RoQ

    Odp: Pachnieć czy walić zapachem? Moje spostrzeżenia :)

    Cytat Zamieszczone przez Al Bano Zobacz posta
    RoQ, zaskoczyłeś mnie - Ty przywołujesz dyskusję do porządku? Sprawdzę, czy te lekarstwa co dostaje przed snem nie zostały podmienione na jakieś paskudztwo
    Spoko. Twoje lekarstwa są w porządku. Po prostu zacząłem jeść warzywa i owoce i nie oglądam familiady...
  • 27-07-2012, 22:16
    Al Bano

    Odp: Pachnieć czy walić zapachem? Moje spostrzeżenia :)

    RoQ, zaskoczyłeś mnie - Ty przywołujesz dyskusję do porządku? Sprawdzę, czy te lekarstwa co dostaje przed snem nie zostały podmienione na jakieś paskudztwo

    A tak poważnie - prawda jak zwykle leży gdzieś pośrodku. Dużo się zmieniło, są rejony gdzie łatwo o pracę, a są rejony gdzie jej po porstu nie ma i jakbyś się nie starał, to jej nie znajdziesz.

    Są też ludzie, ktorzy korzystają z klasą z dóbr luksusowych, są też tacy, którzy zleją się byle czym, byleby mocno, głośno i daleko niosło Najczęściej są to miłośnicy bawełnianych bądź ortalionowych okryć wierzchnich, którzy psikają się testerami w S.
  • 25-07-2012, 14:35
    Kokai_pl

    Odp: Pachnieć czy walić zapachem? Moje spostrzeżenia :)

    W kwestii perfum,to oczywiście należy pachnieć,a nie "walić" perfumami,,ponieważ tutaj jak wszędzie- co za dużo to nie zdrowo. Więc używajmy ich z odpowiedni m wyczuciem.
  • 24-07-2012, 11:43
    RoQ

    Odp: Pachnieć czy walić zapachem? Moje spostrzeżenia :)

    Halo! Puk, puk! Przepraszam, czy ktoś wie, w czym wyprać firanki, żeby takie białe były?

    Oj, coś nam się temat dyskusji mocno rozjechał...
    Cieszę się, że są ludzie, którzy nie narzekają na sytuację gospodarczą Polski, ale mam wrażenie, że temat dyskusji mocno nam się rozjechał...

    Ps. Ja bardzo chcę wrócić do Polski i zrobię to natychmiast, kiedy będę w stanie sam się wyżywić.
    Siedzę w UK tylko dlatego, że tu jest po prostu łatwiej żyć...

    Pozdrawiam
    Antypatriotyczna, kosmopolityczna świnia i zdrajca
  • 24-07-2012, 11:08
    hubi87

    Odp: Pachnieć czy walić zapachem? Moje spostrzeżenia :)

    Martwią mnie tylko niektóre fakty. Skąd tyle bezrobocia właśnie pośród humanistów(piję tu do swojego wyuczonego fachu)? Nie zawsze chcieć to móc, zapewniam.Nikt mi nie wmówi, że nie chcę mi się znaleźć "dobrej pracy", adekwatnej do wykształcenia podczas gdy chciało mi się wcześniej przez 5 lat uczyć dwóch języków klasycznych od podstaw, tłumaczyć dniami i nocami dzieła klasyków itd. Aha, a uniwerek to instytucja opierająca się wyłącznie na tytularnej hierarchii, gdzie zdobywanie i przekazywanie wiedzy schodzi na dalszy plan. Wszystko kończy się na kolesiostwie i niedopuszczaniu nikogo do wyselekcjonowanej" kliki". Niech więc produkcja kalek społecznych trwa nadal
  • 24-07-2012, 07:42
    Beata

    Odp: Pachnieć czy walić zapachem? Moje spostrzeżenia :)

    Cytat Zamieszczone przez celtik Zobacz posta
    Widzę, że znowu wracamy do punktu wyjścia - a szkoda bo byłem przekonany, że będziemy tu toczyć debatę, po której każdy zabierze coś dla siebie (do tzw. przemyśleń)
    Na wstępie - nie jestem działaczem politycznym (a miałem możliwość ) tym bardziej populistą, nie wspieram żadnej ze stron politycznych (staram się po prostu czynnie komentować sytuację w kraju).
    Nie wiem jaką Polskę widzicie za swoimi oknami, w jakich żyjecie realiach - nie jestem już najmłodszy i widzę jakie zmiany (polityczne, społeczne, kulturalne) zachodzą w naszym kraju. Podoba mi się to co widzę - mam stałe źródło dochodów, jest gdzie mieszkać, zawsze jest co włożyć do przysłowiowego gara... ludzie w mojej okolicy są zadowoleni, społeczeństwo ma pracę, zauważalny jest wzrost popytu na kulturę wysoką czy db luksusowe (w tym także szeroko rozumiane kosmetyki).
    Czy jest źle? Pytam się gdzie jest źle? Wystarczy odpowiednia motywacja, chęci do ciężkiej pracy a i sytuacja zmieni się na lepsze...
    I z tym zgadzam się w 100%. Ja sama mieszkam pod Warszawa, mam zaledwie 22 lata, od rodziców wyprowadziłam się już rok temu tak po prostu, na próbę. Mimo, że jestem młoda to jestem w stanie sama zapewnić sobie pracą pieniądze na mieszkanie, wakacje, utrzymanie w domu psa czy kupienie ubrań. Nie zgadzam się z tym, że tu jest źle - jest dobrze tylko trzeba trochę wysiłku też od siebie włożyć żeby to "dobro" znaleźć i trzymać przy sobie, a nie tylko zazdrościć, że inni mają a ja nie.

    Z tematu o sile rażenia zapachu, mamy rozmówki na temat jakości życia naszym kraju
  • 24-07-2012, 06:10
    celtik

    Odp: Pachnieć czy walić zapachem? Moje spostrzeżenia :)

    Widzę, że znowu wracamy do punktu wyjścia - a szkoda bo byłem przekonany, że będziemy tu toczyć debatę, po której każdy zabierze coś dla siebie (do tzw. przemyśleń)
    Na wstępie - nie jestem działaczem politycznym (a miałem możliwość ) tym bardziej populistą, nie wspieram żadnej ze stron politycznych (staram się po prostu czynnie komentować sytuację w kraju).
    Nie wiem jaką Polskę widzicie za swoimi oknami, w jakich żyjecie realiach - nie jestem już najmłodszy i widzę jakie zmiany (polityczne, społeczne, kulturalne) zachodzą w naszym kraju. Podoba mi się to co widzę - mam stałe źródło dochodów, jest gdzie mieszkać, zawsze jest co włożyć do przysłowiowego gara... ludzie w mojej okolicy są zadowoleni, społeczeństwo ma pracę, zauważalny jest wzrost popytu na kulturę wysoką czy db luksusowe (w tym także szeroko rozumiane kosmetyki).
    Czy jest źle? Pytam się gdzie jest źle? Wystarczy odpowiednia motywacja, chęci do ciężkiej pracy a i sytuacja zmieni się na lepsze...
  • 24-07-2012, 00:30
    RoQ

    Odp: Pachnieć czy walić zapachem? Moje spostrzeżenia :)

    Cytat Zamieszczone przez unisex Zobacz posta
    JAROSŁAW! JAROSŁAW! JAROSŁAW!

    Sorki ale celtik walnął taką puente że ani arcybiskup na kazaniu, ani Tusek w expose by się nie powstydzili
    Mi osobiście, do kompletu, brakowało jeszcze szabelki, konfederatki, sztandaru i portretu Matki Boskiej w tle

    Rodzi się tylko pytanie: skoro jest tak dobrze, to dlaczego jest tak źle?
  • 23-07-2012, 22:00
    unisex

    Odp: Pachnieć czy walić zapachem? Moje spostrzeżenia :)

    JAROSŁAW! JAROSŁAW! JAROSŁAW!

    Sorki ale celtik walnął taką puente że ani arcybiskup na kazaniu, ani Tusek w expose by się nie powstydzili
  • 23-07-2012, 16:52
    celtik

    Odp: Pachnieć czy walić zapachem? Moje spostrzeżenia :)

    Wygląda na to, że żyjemy w nowoczesnej, otwartej, tolerancyjnej Polsce (w której ludzie wyrażają się za pomocą zapachu).
    Stawiamy na indywidualizm, nie boimy się eksperymentować, jesteśmy asertywni (posiadamy własne zdanie), znamy własną wartość - tak wygląda model nowoczesnego Polaka (człowieka bez kompleksów, wzbogaconego o nutę autoironii).
    Powiem jedno - cieszę się, że przyszło mi żyć w takim kraju a wszystkich malkontentów/krzykaczy/nadwornych pesymistów odsyłam na "zieloną wyspę"...
  • 23-07-2012, 13:03
    Beata

    Odp: Pachnieć czy walić zapachem? Moje spostrzeżenia :)

    Chciałam Was zacytować kilka razy, ale, że wyszło mi tego zbyt dużo to po prostu odniosę się tak ogólnie.

    Być może moje spostrzeżenia są nie do końca trafne, ale jednak odnoszą się właśnie do tych młodych ludzi. Szczerze mówiąc osobiście nie widzę problemu "walenia" zapachem.

    Jasne - wchodząc do komunikacji miejskiej można spotkać ludzi, którzy przesadzili, jednak nie wiem czy nie lepiej przesadzić ze zbyt dużą ilością perfum niż z brakiem antyperspirantu. Szczerze mówiąc jeżeli już poczuję tą zbyt dużą ilość perfum to czuję ją od starszych pań, owładniętych od stóp do głów Panią Walewską, z dorysowaną drugą brwią i różowymi policzkami. Te panie wbiegają do autobusu w pełnym ferworze walki o miejsce, a później stają się nieporadne, chore i nie mają siły przestać dwóch przystanków, a ich woń nie raz przeplata się z zapachem cebuli.

    Mi osobiście czy to damskie czy męskie perfumy nie przeszkadzają, nawet w ogromnej ilości jeśli tylko nie przeplatają się z zapachem potu, cebuli, czosnku, czy przepitego oddechu. Chce ktoś pachnieć A Menem czy Opium latem? Proszę bardzo Naprawdę nie widzę w tym nic złego, bo po to ktoś to kupił, aby używać. Zresztą obydwa zapachy na męskiej skórze uwielbiam, nie uważam by były nieodpowiednie nawet na ten wspomniany już bazarek.

    Sama używając perfum nie zastanawiam się czy na zakupy spożywcze będzie lepszy Charles Jourdan czy może Carla Fracci. Bo i po co? Każdy zapach, który posiadam jest takim, który lubię i nie odczuwam potrzeby segregowania ich na okazjonalne, codzienne, wieczorowe... bo pewnie wtedy powinnam zrobić podkategorie codzienne w domu, codzienne w pracy, codzienne w szkole, codzienne na zakupach z przyjaciółką, codzienne na spacerze z psem, a w pozycji wieczorowe na namiętne nocki, na nocki samotne itd. Może i tak można, tylko kurczę po co?

    Nie obawiam się o to, że gdy wychodzę na wieczorny spacer z psem, po którym od razu mam w planach grilla ze znajomymi może komuś nie pasować to, że pachnę Addictem. Może też nie pasować, ze zamiast szpilek do spódnicy włożyłam trampki, że usta mam pomalowane, albo włosy zamiast rozpuszczonych związane... Bez szaleństw.

    Wszystko zależy od podejścia, ja ogólnie jestem trochę z tych ludzi, którzy na opinię osób, których nie znają mają totalnie "wywalone", stąd też być może moje podejście.
  • 21-07-2012, 22:08
    Prorok

    Odp: Pachnieć czy walić zapachem? Moje spostrzeżenia :)

    Swoją drogą odpowiednia aplikacja perfum to wbrew pozorom nie jest prosta sprawa. Problem w tym , zeby znalezc zloty srodek - nie za malo i nie za duzo . Dlatego najlepiej najpierw zapachy testowac w domu na nosach swoich bliskich A dopiero potem isc z zapachem do ludzi . Oczywiscie jest to szczegolnie istotne dla poczatkujacych używaczy perfum .
  • 21-07-2012, 22:03
    unisex

    Odp: Pachnieć czy walić zapachem? Moje spostrzeżenia :)

    A bo to raz widziałem jak wchodzą buraki do perfumerii i psikają się Diorem, Bossem albo Armanim tak, że aż im się plamy robią? I wychodzi taki biedak z przemoczoną koszulką i czuje się bogiem.
  • 21-07-2012, 21:58
    Al Bano

    Odp: Pachnieć czy walić zapachem? Moje spostrzeżenia :)

    Ha ha, boskie z tym Hugo Bossem To chyba jakiś młody chłopaczyna był

    Może dlatego nic nie czuję, bo się ludzie Bossami zlewają
  • 21-07-2012, 21:54
    Prorok

    Odp: Pachnieć czy walić zapachem? Moje spostrzeżenia :)

    Nawet najpiekniejszy zapach mozna zabic jego nadmierną aplikacją . Nie cierpie gdy ludzie emanuje perfumami na caly korytarz . Na codzien odnosze wrazenie , ze rodacy tak jak nie znaja kultury picia tak i nie znaja kultury noszenia zapachow . A ogolna filozofie uzywania perfum przez mlodych mezczyzn moze podsumowac pewien internetowy wpis w ktorym dumny z siebie autor wyjasnial jak to nie dal sobie wcisnac w perfumerii jakiegos Lalique , ktorego nikt nie zna zamiast Hugo Bossa , a przeciez " faktor lansu musi być " ........... Zapewne skompromitowalby sie wsrod galerianek gdyby zapytany o zapach oswiadczyl , ze to Lalique........
Ten wątek zawiera więcej niż 15 odpowiedzi. Kliknij tutaj, aby zobaczyć cały wątek.

Uprawnienia umieszczania postów

  • Możesz zakładać nowe wątki
  • Możesz pisać wiadomości
  • Nie możesz dodawać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •  

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56