Wątek: Robert Pattison - nową twarzą perfum Dior

Aktor Robert Pattison znany głównie z roli w filmie "Zmierzch" podpisał kontrakt na 12mln $ z Diorem i co za tym idzie został on nową twarzą męskich perfum francuskiego producenta. Jak na razie nie wiadomo jakie perfumy będzie reklamował, ale będzie to robił przez kolejne 3 lata (wg. kontraktu).

Zdjęcie brzydala
brzydal.jpg

Mogli go do Blood Concept wziąć. Ciekawe ile by im sprzedaż wzrosła.

Hehe dobre

Widac celuja w przedziwny target...Stawiam,ze bedzie reklamowal zapach/y dla ludzi w przedziale wiekowym 20-30, pod co podchodza moim zdaniem Dior Homme Sport, Higher Energy i moze ktoras rozwodniona wersja Fahrenheita.
Jest tez druga opcja, zgapili od Chanel i beda uderzac w kobiety twarza tego gamonia.

Zamieszczone przez Dudi

Jest tez druga opcja, zgapili od Chanel i beda uderzac w kobiety twarza tego gamonia.

Laski sikają pod siebie jak go widzą, wiec pewnie byłby to dobry ruch . Jednak znalazłem tylko info, że będzie reklamował męskie pachnidła.

Może jakiś gej też sie ssika

Ja bym go widział jako twarz Black Phoenix Alchemy Lab ^^
Zaprawdę ta branża chyba zaczyna schodzić na psy.

Padło na Dior Homme

Ależ on męski

o nie ......... nie wiem ile musieli zapłacić Led Zeppelin za użycie Whole Lotta Love..
ale jako, że obecnie właśnie trwam w absolutnej fascynacji LZ.. to jak zobaczyłem to to mi wbito bagnet w serce..
Nie zrozumcie mnie źle.. clip jest MEGA nakręcony.. takie reklamy są zawsze opór nakręcone i zmontowane bo cóż.. Diory itp mają na to najwięcej kasy..

Tylko po prostu wykorzystanie tego kawałka pod SPRZEDAWANIE produktu.. jeezas.

A swoją drogą.. Pattison tonę hejtu zbiera.. a w sumie chyba tylko za tą serię Twilight (zawiść za popularność i za mdłą, lalusiowatą rolę z lalusiowatą fryzurą) .. poza tą serią wydaje się być normalnym typem.. gra znośnie a w tej reklamie prezentuje się lepiej niż Jude Law.. cóż mogę powiedzieć.. ma klasyczną twarz modelkia.. kwadratowa żuchwa, rozmarzone oczka i 2-3 dniowy zarost.. i dziewczęta sikają.. ale sikają tak na prawdę bo zakochały się w jego ROLI a nie w nim (jak w 100% przypadków platonicznych miłości kobiecych). Na ulicy jest mnóstwo typów w ten sposób wyglądających i jakoś chodniki suche. Niedawno widziałem faceta, który TAK brutalnie przypominał Brada Pitta.. a tragicznie ubrany.. widać, że raczej nie jest mistrzem z kobietami.. i jest cieniem w tym autobusie.. a jakby mu założyć dobre okulary.. skórzaną kurtkę Tylera Durdena z FIGHTCLUBU, nauczyć go chodzić... trzymać się prosto to ? .. no właśnie.. pomogłoby.. ??? na pewno byłby częściej zauważany.. ale wciąż nikt by na niego nie wskakiwał ani nie obsikiwał bo tak ostatecznie.. żadna kobieca fascynacja nie wypływa z prymitywnej oceny jedynie wyglądu (w tym mistrzami jesteśmy my - co po niektórzy ma się rozumieć). Dobranoc.

Zamieszczone przez lukesilver

A swoją drogą.. Pattison tonę hejtu zbiera.. a w sumie chyba tylko za tą serię Twilight (zawiść za popularność i za mdłą, lalusiowatą rolę z lalusiowatą fryzurą)

Dokładnie... zyskał popularność za mdłą lalusiowatą rolę z lalusiowatą fryzurą

A ta jego dziewczyna, to już w ogóle bez komentarza - jej talent aktorski (mimika) to jakaś porażka. Nie wiem czemu, ale jak patrze na tą "aktorkę", to jakiś nerwowy się robię

Zamieszczone przez lukesilver

ale sikają tak na prawdę bo zakochały się w jego ROLI a nie w nim (jak w 100% przypadków platonicznych miłości kobiecych).

Nie raz słyszałem od koleżanek, że w tym filmie jest przystojny , ale tak jak piszesz, może w ta opinię wchodzi jego rola, jakiego grał lovelasa


W każdym bądź razie powinien grac raczej w reklamach

Zamieszczone przez Maciek

Nie wiem czemu, ale jak patrze na tą "aktorkę", to jakiś nerwowy się robię

Ja tez. Ona jest szatanem.

Ich gra aktorska jest na poziomie "Miłość na bogato". Uważam, że Pattison jest mało przystojny i urokliwy. Są aktorzy dużo przystojniejsi, nie umiem się do niego przekonać.

Tyle się chłop nalansował, włosów naukładał, wzrok wbity w horyzont natrenował
a tu nic... zero zachwytu... nikt nie dygocze z emocji...ehhh
wybredny docelowy target

Dobra muzyka i wykonanie.
Jednak Rob (mimo że w zasadzie go lubię) średnio mi tam pasuje... może dlatego że właśnie jak wspominacie, ciągnie się za nim etykietka Edwarda i patrzę na niego przez ten pryzmat a może przez jego zbolałą, wciąż taką samą minę która jest nader irytująca. A może to jakaś permanentna drzazga wbita w jego stopę powoduje ten ciągły wyraz twarzy w stylu "boli mnie wszystko". Taka sama mimika w reklamie, taka sama w "Uwodzicielu", taka sama w "Cosmopolis". No ale niech sobie gra. Lepszy On niż wspominana przez Was panna Stewart budząca moje przerażenie jej mimika to już w ogóle tragedia...