Wątek: Po co używamy perfum?

Dla mnie kwestia perfum jest pewnym paradoksem. Po co tak naprawdę używamy perfum i przykładamy do nich taką wagę? Nie tylko dlatego, że człowiek, który ładnie pachnie daje dowód swojej dbałości o higienę i estetykę. Spójrzmy na wizerunek perfum jaki jest powszechnie kreowany - eleganckie, luksusowe perfumy czynią nas wyjątkowymi, lepszymi, podnoszą status, prestiż itp. A po co nam to jest? Moim zdaniem po to, żeby podnieść swoją atrakcyjność i konkurencyjność w oczach płci przeciwnej. W takim razie perfumy niejako pomagają nam wzbudzić zainteresowanie i odnieść sukces w relacjach damsko - męskich (i vice versa). Tutaj pojawia się pytanie: na co bardziej zwracamy uwagę - na to jak pachnie nasza partnerka/nasz partner, "obiekt zainteresowań" czy na to jak sami pachniemy i jak czujemy się z daną nutą zapachową na sobie? Co Wy na to?

Używam perfum tylko i wyłącznie dlatego, że lubię zapachy i że dobrze mi robią, zdecydowanie poprawiają mi nastrój. Nie interesuje mnie opinia innych osób, nie podnoszę swojej atrakcyjności w ten sposób, nie szukam podziwu u płci przeciwnej. Nie silę się na oryginalność, pachnę tym, co mi się podoba i mam w nosie czy się komuś to podoba czy nie.

Zamieszczone przez Palo

Używam perfum tylko i wyłącznie dlatego, że lubię zapachy i że dobrze mi robią, zdecydowanie poprawiają mi nastrój. Nie interesuje mnie opinia innych osób, nie podnoszę swojej atrakcyjności w ten sposób, nie szukam podziwu u płci przeciwnej. Nie silę się na oryginalność, pachnę tym, co mi się podoba i mam w nosie czy się komuś to podoba czy nie.

Popieram w całej rozciągłości ! Oczywiście jako żonaty facet liczę się ze zdaniem żony, ale i tak jej gust jest bardzo zbliżony do mojego. W związku z powyższym nie liczy się dla mnie aspekt "wabiący płeć przeciwną" perfum. Kupuję to co mi się podoba i noszę perfumy do takiej okazji i takich ubrań jakie uważam za słuszne
Perfumy są dla mnie również pewnym dobrem luksusowym, ale nie w sensie ich wartości materialnej, ale pracy jaką projektanci musieli sobie tylko znanymi sposobami włożyć w ich powstanie (stąd może tak bardzo kojarzą mi się z dobrymi winami, na których bukiet składa się równie wiele czynników).

No właśnie, ja również dobieram perfumy w taki sposób żeby przede wszystkim mnie samemu było dobrze. A dla przykładu np. kampania zapachów Playboy (mam nadzieję, że ją kojarzycie ) mówi nam "wybierz perfumy Playboy, a każda będzie Twoja" - a nam przecież nie o to chodzi. Co z tego, że "każda będzie moja" skoro nie tego oczekuje od używanych przez siebie perfum Podobnie w przypadku kampanii reklamowej STR8 kilka lat temu, albo aktualnej Jean Paul Gaultier.

Masz na myśli Kokorico J.P.G. ?

Zamieszczone przez Devil4

No właśnie, ja również dobieram perfumy w taki sposób żeby przede wszystkim mnie samemu było dobrze. A dla przykładu np. kampania zapachów Playboy (mam nadzieję, że ją kojarzycie ) mówi nam "wybierz perfumy Playboy, a każda będzie Twoja" - a nam przecież nie o to chodzi. Co z tego, że "każda będzie moja" skoro nie tego oczekuje od używanych przez siebie perfum Podobnie w przypadku kampanii reklamowej STR8 kilka lat temu, albo aktualnej Jean Paul Gaultier.

to zwykły chwyt marketingowy, bo większość samotnych facetów kupi wszystko żeby zwrócić na siebie uwagę, gdyby mieli więcej oleju w głowie wiedzieliby, że AXE czy wymienione przez Ciebie marki im w tym nie bardzo pomogą

Zamieszczone przez unisex

to zwykły chwyt marketingowy, bo większość samotnych facetów kupi wszystko żeby zwrócić na siebie uwagę

Jeszcze jeśli dany zapach jest opisywany jako "panty dropper" to kupno murowane Z drugiej strony tak nazywane zapachy bardzo fajnie pachną

Zamieszczone przez Maciek

"panty dropper"

Pierwszy raz słyszę to określenie, ale jest rewelacyjne

W każdym razie podsumuję mój pogląd w poruszonym temacie stwierdzeniem, że zapach przede wszystkim ma się podobać mnie, a przy tym przynajmniej nie odstraszać mojej dziewczyny, co więcej z doświadczenia wiem, że niezależnie od nuty zapachowej na jaką się zdecyduję, zazwyczaj znajdzie się niewiasta (mam tu na myśli imprezy, spotkania ze znajomymi), która skomplementuje mnie za świetnie wybrany zapach.

Z zamiłowania jestem archeologiem (spytajcie RoQ), a więc kolejny temat odkopany.

Czemu używam perfum? Dla mnie to element mojego ubioru i osobowości. Bez perfum czuję się niekompletnie ubrany. Nie wyobrażam sobie wyjścia bez 2-3 psików na skórę.

No i dzięki perfumom znaczę teren oczywiście.

w moim przypadku wynika to z:
-upodobania do bycia eleganckim
-chęci podkreślenia swojej osobowości, każdy z nas na pewno utożsamia się z jakimś zapachem, każdy opowiada inną "historię", która bardziej lub mniej na odpowiada.
- z samotności, lubię tę towarzyszącą mi aurę. Czuję się lepiej mając olfaktoryczne wsparcie;p

Zapach powinien stanowić uzupełnienie (istotny dodatek) dla każdego z nas - swoista wizytówka mówiąca o stylu życia, charakterze, upodobaniach...

Zamieszczone przez Al Bano

Nie wyobrażam sobie wyjścia bez 2-3 psików na skórę.

Parasolki zapomnę jak jest deszcz - nie chce mi się wracać. Nie użyję perfum, wracam zawsze, choćbym miał się gdzieś spóźnić

Przede wszystkim dla przyjemności własnej.

Zamieszczone przez unisex

Nie użyję perfum, wracam zawsze, choćbym miał się gdzieś spóźnić

Nie wyobrażam sobie zapomnieć Mam to we krwi, jak nie przymierzając użycie dezodorantu

Ja też już mam to we krwi. Zawsze muszę się psiknąć nawet jak idę na rower, czy pokopać piłkę używam wciśniętego na siłę odpowiednik Dior Homme Sport z FM.