Witajcie!
To, że bukiet otwiera się w zależności do fizjologii właściciela wiadomo. Na każdym kroku zauważamy, że ta sama kompozycja zyskuje inne właściwości fizykochemiczne na różnych właścicielach. Przetrzymanie którejkolwiek z faz, pominięcie lub zaznaczenie konkretnej nuty. Ostatnio zauważam jednak, ze duży wpływ na to mają różne inne kosmetyki jakich używamy (niekoniecznie zapachowe!). Podzielcie się wrażeniami co się z czym nie lubi, a co potęguje siłę waszego garnituru zapachu. Wszyscy używamy różnych mydeł, żeli pod prysznic czy kremów.
Ja ze swoich obserwacji/doświadczenia wiem, że np Lalique Encre Noire nie lubi się z kosmetykami męskiej lini Loreal (sprawdziłem na Loreal Men Expert Hydra Energetic - przeciw oznakom zmęczenia i Hydra Sensitive krem nawilżający). Zapach niweluje się głownie do przypalonego otwarcia i osładza pozostałe dwie fazy. W sumie łączą się w jedną z silną nutą smoły. Innymi słowy zapach jest drażniący i duszący. Natomiast mam taki myk, że miejsca przed psiknięciem Encre Noire pocieram tałunem (kryształ wysuszający) - podkreśla drugie otwarcie i maksymalnie wydłuża całość w moim przypadku.
Nie znoszę żeli pod prysznic (szczególnie sieciówki Adidasa czy Axe) smierdza tak jak ich perfumy i dezodoranty/ nie idzie zaaplikować żadnego perfumu po nich. Za to najlepsze moi drodzy jest mydło firmy Biały Jeleń Natural (delikatnie zapachowe z roślinnymi wyciągami) do kupienia w kazdym Ros. za 4zł. Okrywają lekkim filtrem ciało i maksymalnie wzmagają działanie świeżaków! Kenzo2 dostaje grejpfrutowego kopa po takim zestawieniu. Dlatego szykując się do randki latem polecam po prostu dobre, naturalne mydło
Jeżeli chodzi o kremy do twarzy to wszelkie tłuszczaki sieciówek Nivea itp spłycają każdy zapach i skracają bo nie ma dostępu do skóry. Jeżeli już potrzebuje jakiegoś kremu to stawiam na Tołpę hypoalergiczną. Delikatny, naturalny zapach, szybkie wchłanianie i nie blokowanie porów w skórze. Okazyjnie używam Tołpa Dermomen 30+ przeciw oznakom zmęczenia i jak dla mnie hit Dermo Men 20+ mat. W zasadzie nie zauważyłem jakiś interakcji z perfumami, a świetnie działają na twarz zmęczoną pracą. Jak Cie widzą i czują tak Cię piszą.
Z kremami do rąk doświadczenia wielkiego nie mam - przydają się okazyjnie zimą po rąbaniu drewna do kominka. Najlepsze działanie i brak interakcji z zapachem mają dla mnie kremy z tzw. Formuły norweskiej, obecnie mam chyba hand&nail.
Mężczyzna może być nieokrzesany, nieociosany, ale nigdy niezadbany. Jeżeli 3dniowy zarost przykrywa twój sześciopak - wiedz, że coś się dzieje (nie tak).