Witam, może ktoś opowie o swoich sposobach testowania perfum, w jakich warunkach jak gdzie co. Wiadomo, że popsikanie nadgarstka czesto nie wystarczy by odkryc pelnie zalet zapachu.
Witaj na forum o perfumach FaniPerfum.pl !!!
Znajdziesz tu wiele ciekawych informacji, porad, opinii na temat perfum damskich, męskich jak i uniwersalnych.
Aby mieć pełen dostęp do naszego forum należy się zarejestrować.Witam, może ktoś opowie o swoich sposobach testowania perfum, w jakich warunkach jak gdzie co. Wiadomo, że popsikanie nadgarstka czesto nie wystarczy by odkryc pelnie zalet zapachu.
Ja każdy swój nowy zapach testuję w..... pracy!!! :-) koleżanki zawsze zauważą ładny zapach i coś powiedzą :-) Chyba, że im się nie spodoba to nie mówią nic.
Zdradź na jakie zapachy pozytywnie reagują twoje koleżanki a jakie przemilczają
Reagują: Adidas Active Bodies, Armani Code, Hugo Boss SOUL, JPG Le Male, Lacoste Pour Homme, Paloma Picasso Minotaure.
Milczą: Hugo Boss Energise, Adidas Intense Touch, Adidas Deep Energy, CK IN2YOU HIM, Armani Remix, Tabac Original, Lacoste Style in Play, Paco Rabanne One Million.
W tę zimę planuję przetestować na nich A*Man. Ciekawe jak zareagują na Anielski Zapach piekła
Ostatnio edytowane przez KalaSMOKE ; 13-10-2011 o 19:50
Dla mnie z wymienionych przez Ciebie liczyłby się jedynie zapach Paloma Picasso Minotaure.... :-)
Ja testując perfumy liczę się tylko ze swoim zdaniem Ważne wydaje mi się natomiast to, że nie podchodzę do zapachu tylko raz. Często robię to przez wiele miesięcy pozwalając mu rozwijać się w każdej z możliwych wersji pogodowych. Większość perfum mimo wszystko najładniej rozwija się w określonych warunkach i tak np. Addict, który jest ze mną od wielu lat pachnie w pełni jedynie mroźna zimą a latem nie mam nawet ochoty go używać, bo nie czuję w nim tego wszystkiego czym pachnie mi grudniu.
Oczywiście skłamałabym, gdybym napisała, że nie mam impulsów i od jednego testu biegnę po flakon, każdy z nas chyba to uczucie zna
Przede wszystkim testuje perfumy na skórze. Testy na papierku nic mi nie dają.
Staram się poznawać jeden zapach jednego dnia - jest to najbardziej obiektywne. Przy większej ilości, wszystko się miesza.
Oczywiście najlepsze są próbki z atomizerem, zazwyczaj takie staram się kupować, ewentualnie przelewam do perfumetki.
Ja staram się zazwyczaj do perfumerii wyciągnąć dziewczynę i zawsze pytam o jej zdanie. W końcu to ona będzie 'skazana' na mój ewentualny wybór
Ja zazwyczaj daję zapachom jedną szanse, może dlatego jeszcze żaden mnie nie powalił na kolana Ale nie będę się upierał, że taki system zero-jedynkowy jest dobry.
Zgadzam się. No chyba że ktoś kupuje perfumy, aby później pryskać po wyrobach papierniczych
A ja zauważyłem, że najlepiej testuje mi się 2 zapachy. Też zawsze myślałem, że jeden najlepiej ocenisz ale kiedyś testowałem jeden zapach - nie spodobał mi się. Następnym razem zestawiłem go z innym zapachem i stwierdziłem, że jednak nie jest taki zły. Taka konfrontacja jest wg mnie dobra nie tylko w przypadkach kiedy mamy za cel porównanie dwóch zapachów.
Też nie przepadam za flakonikami 'lanymi'
PS Sorki że 2 posty pod sobą ale nie wiem czy mamy funkcję multi cytowania czy jak tam ona się nazywa.
- Prowadzisz własny blog o kosmetykach/urodzie i chcesz umieścić informację o nim na forum? Zapraszam do tego działu
- Specjalne promocje dla użytkowników forum - KLIK
Maestro, może dlatego, że nie sposób zlewać się wszystkim po kolei. Ja najpierw wącham otwór (tak tak ), potem pryskam na blotter, potem dopiero, jeśli zapach przejdzie ten etap, jeśli poznam otwarcie bez spirolu - dopiero wtedy EWENTUALNIE testuję na skórze.
Oczywiście test na blotterze nie może być podstawią do recenzji czy nawet jakiejś wiążącej opinii, ale może dać pewne wyobrażenie o tym, jakiego typu to zapach.
Miarodajny test to złożony proces. Wymaga przygotowania i uwagi.
W miarę krótko o testach pisałam tu:
Sabbath of Senses: Subiektywny mini poradnik dla Lucka i innych początkujących wąchaczy
Jeśli masz moment na skonfrontowanie się z wynikami mojej praktyki , zerknij w punkty:
Jak testować i jak nosić?
Przygotowanie do testów.
Dlaczego testować?
Ciekawa jestem, czy ktoś jeszcze tak dziwaczy.
To jest dla mnie podsumowanie tematu blotterków.
Jeżeli ktoś robi sobie jakaś wstępną selekcje na paseczku - nie ma problemu.
Tak jak powiedziałem, u mnie się to nie sprawdzało, dlatego ich zupełnie nie używam.
Moim pierwszym etapem testu jest powiedzmy 'psik' na nadgarstek. Jeżeli wyjdzie pozytywnie, potem następują testy globalne.