Witaj na forum o perfumach FaniPerfum.pl !!!
Znajdziesz tu wiele ciekawych informacji, porad, opinii na temat perfum damskich, męskich jak i uniwersalnych.
Aby mieć pełen dostęp do naszego forum należy się zarejestrować.Chyba nie chce naszej pomocy,szkoda jego strata,nie nasza
Jak to nie chcę!? to, że nie odpisuję od razu nie znaczy, że nie chcę propozycje na PW haha
W takim razie łamię stereotypy bo jakoś mimo dość młodego wieku świadomość własnego JA mam dość dobrze rozwiniętą ;]
No to chyba zrozumiałe,że każdy ją ma,ale nam chodzi o inny jej rodzaj,który pojawia się pózniej.
No co będziemy długo tłumaczyć, kiedyś to zrozumiesz
A wracając do tematu,presja otoczenia typu praca,dom, znajomi przeważnie mają jakieś zastrzeżenia jeśli perfumowo odbiega się od obecnej normy.
Czyli jeśli nie pachnie się przewidywalnie-raczej lekko nawet gdyby to była kategoria przyprawowa,to już użycie intensywniejszych perfum przyjmowane niezbyt przychylnie.
Już nie mówiąc o starszych szyprach czy o aldechydach zupełnie niezrozumiałych obecnie.
A wystarczy dać im szansę na rozwinięcie. Jednak to jest już "wyższa szkoła jazdy" i za nie zabiera się raczej obecnie ktoś siedzący w temacie perfum, bo takowych na połkach perfumerii rzecz jasna się nie zajdzie.
Ostatnio edytowane przez amanda ; 25-05-2014 o 13:23
Drogie panie, pojecie "presja otoczenia" raczej nie dotyczy 95% uzytkownikow tego forum. Dlaczego? Tematem nr 1 wsrod meskich zapachow nie sa tu Invictus'y, One Milllion'y, Acqua di Gio (chociaz przed tym zapachem sie klaniam mimo,iz go nie uzywam),ale rzeczy troche bardziej...hmm swiadome? Nie wiem czy to wlasciwe slowo,ale wiecie o czym mowie.
Jak powszechnie wiadomo, presje wywiera wiekszosc, a jak rowniez powszechnie wiadomo (co za dziwna skladnia...), wiekszosc jest glupia. A skoro jest glupia, to holduje zapachom reklamowanym, wynoszonym pod niebiosa przez niemoty pracujace w D. , S. , i innych sieciach,ktore tresuja swoje zwierzatka w sprzedazy tego za co maja najwieksza marze.
Proste? Proste.
Tak wiec o swiadomosc uzytkownikow raczej bym sie nie bal. Boje sie raczej tego, jak moglbym zareagowac na nogi harey, widzac je na zywo...a jeszcze gdyby nosila Black Orchid, Zen lub Addict...
Ide spac.
Rzecz jasna,że nie chodzi tu o presję otoczenia odnośnie do użytkowników portalu.Lecz całej reszty,która nie interesuje się ich tematem. Zadowalając się tym co stoi na półkach w Naturze,Rossmannie czy na półkach gdzie pracują owe niemoty,nie mogąc sensownie klientowi doradzić.
Kiedyś moja znajoma powiedziała,że powinnam używać delikatnych zapachów kwiatowo owocowych ,cytrusowych bo jestem blondynką a intensywniejsze orientalne pasują brunetkom. Ot i cała świadomość takich ludzi.
Ostatnio edytowane przez amanda ; 01-06-2014 o 08:23
Dudi... a ja tak banalnie lubię Truth...
A teraz serio: rzeczywiście, niemoty straszne, klasyfikują jeszcze perfumy według wieku, a tymczasem każdy jest inny i nawet młode dziewczyny mają prawo wybierać to, co im się podoba, w zależności od nastroju, potrzeby i ochoty. Ja akurat zaliczam się do takich, które kiedyś były nieśmiałe, nie wierzące w siebie i nie postrzegajace się w kategorii kobieta zmysłowa i uwodzicielska, zawsze dawałam się wkręcać w teksty pt. Ty taka delikatna jesteś ( patrz: mało zmysłowa ), pasują Ci perfumy delikatne i lekkie. A ponieważ kiedyś presja otoczenia działała na mnie mocno, wierzyłam w to święcie i bałam się eksperymentów. Teraz... hm... no nieważne
Dudi, rozumiesz teraz, co miałam na myśli?
Ostatnio edytowane przez Dudi ; 05-06-2014 o 21:06
Mam znajomego,który jest fanem zapachów Ysl i mówił,że on będzie w lato używał i juz używa l'homme i la nuit tyle ze w mniejszych proporcjach niż chlodniejszymi dniami i co wy na to?on nie lubi swiezakow nuty wodne nie dla niego
Pękam z tej Pumy... ale to dobrze o nas świadczy, nie jesteśmy jeszcze zmanierowani
Otóż to!
"Dudi, rozumiesz teraz, co miałam na myśli?"
Pytanie właściwie skierowane do Eco, przepraszam Dudi... marnie ostatnio ze mną pogubiłam się!
Ja zrozumiałem jak najbardziej intencję. Z czasem nabrałem tej świadomości siebie i sporo testuję, ostatnio nawet trochę liznąłem temat niszy i mimo dość młodego wieku i raczej gabarytów poniżej przeciętnej (choć bez przesady) z lubością używam też i dość mocnych zapachów (choćby wczoraj na wieczorne wyjście Klejnot od M. Micallef) i szczerze mówiąc, mimo tego, iż zabrzmi to trochę bezczelnie to średnio mnie interesuje otoczenie, bo jestem egoistą (mam tego świadomość) i przy używaniu perfum kieruję się tylko swoim kaprysem i widzimisię, oczywiście w ramach wrodzonego zdrowego rozsądku (np. używanie A*men podczas 30 stopniowych upałów rozsądne raczej nie jest). Jeśli komuś w moim otoczeniu nie podoba się zapach który stosuję to nie mój problem. Na pewno w życiu ze względu na czyjeś gusta nie odstawiłbym na półkę żadnego flakonu.