Cześć jestem nowa na forum i od razu zadaje pytanie.
Wiecie może jak przedłużyć trwałość perfum na skórze? Są jakies dobre metody, a jesli tak to o ile wam się udało zatrzymać dłużej zapach???
Witaj na forum o perfumach FaniPerfum.pl !!!
Znajdziesz tu wiele ciekawych informacji, porad, opinii na temat perfum damskich, męskich jak i uniwersalnych.
Aby mieć pełen dostęp do naszego forum należy się zarejestrować.Cześć jestem nowa na forum i od razu zadaje pytanie.
Wiecie może jak przedłużyć trwałość perfum na skórze? Są jakies dobre metody, a jesli tak to o ile wam się udało zatrzymać dłużej zapach???
Witaj
Ogólnie to zapachy dłużej utrzymują się na tłustej skórze niż na suchej, dlatego jeśli komuś szybko się ulatnia zapach to należy stosować różne preparaty nawilżające skórę.
- Prowadzisz własny blog o kosmetykach/urodzie i chcesz umieścić informację o nim na forum? Zapraszam do tego działu
- Specjalne promocje dla użytkowników forum - KLIK
Dodam od siebie , ze warto pryskac w te miejsca gdzie skóra jest najcieńsza, gdzie wyczuwa sie puls (nadgarstki , zgiecia rąk , kark , za uszami). Oprocz tego pryskaj we wlosy.
To co Johny napisał tez jest ważne, chociaż u mnie nadgarstki się kompletnie nie sprawdzają.
- Prowadzisz własny blog o kosmetykach/urodzie i chcesz umieścić informację o nim na forum? Zapraszam do tego działu
- Specjalne promocje dla użytkowników forum - KLIK
Podziękowała za rady - przetestuje te sposoby
U mnie zapach najdłużej utrzymuje się na ubraniach i na zgięciach łokci od wewnętrznej strony,inne miejsca nie sprawdzają się;/
U mnie niestety też nie pomagają te miejsca, wspomniane przez Johny. Z włosów wyparowują najszybciej, bo włosy są narażone na największy ruch ze względu na powiew. A ubrania to już w ogóle. Czekam na inne pomysły.
Ja zawsze psikam też na ubrania,właśnie ze wzgledu na to że tam zapach utrzymuje się najdłużej. Opróćz tego nadgarstki oraz szyja.
co do włosów to trzeba spryskać je kiedy są wilgotne, czyli po umyciu
no i podobno jeszcze warto psikać na klatkę piersiową
Ja zaraz po umyciu włosów (myję codziennie rano więc nie ma problemu z "odświeżeniem" zapachu) nakładam odrobinę żelu do włosów i nanoszę kilka chmurek zapachu. Dzięki temu długo czuję wokół siebie perfumy. Jak pisał Maciek, osoby o suchej skórze mogą użyć przed spryskaniem skóry perfumami balsamu albo natłuszczającego kremu, najlepiej bezzapachowego. Ja praktykuję jeszcze inny sposób - noszę z sobą 2 ml atomizerek z zapachem, który akurat używam i w razie czego puszczam na siebie parę chmurek zapachu.
Ja zawsze najwięcej perfum nakładam na ubranie,ponieważ właśnie na nich zapach utrzymuje się najdłużej. Na skóre oczywiście też psikam,ale raczej symbolicznie bo wiem że zaraz wsiąknie lub zniknie.
jeszcze dodam od siebie kilka rad
Aby być pewnym, że zapach będzie utrzymywał się przez cały dzień, najlepiej nakładać go warstwowo. Pomoże Ci w tym używanie całej gamy produktów zapachowych – żeli pod prysznic, balsamów do ciała, ponieważ Twoja skóra przyswoi molekuły danego zapachu na całym ciele. Poza tym warto pamiętać, że perfumy pachną inaczej na każdej osobie i również różnie długo się utrzymują. Na zapach inaczej reaguje ciało w każdym dniu cyklu miesięcznego kobiety.
oraz
- Przechowuj perfumy w suchym, chłodnym i ciemnym miejscu
- Pamiętaj by zawsze zakręcać flakon
- Po otwarciu zużyj go w ciągu roku
"- Po otwarciu zużyj go w ciągu roku " ... kompletna bzdura.......
Wg standardów wody zapachy są ważne 5 lat od daty produkcji , natomiast swoje walory użytkowe całkowicie zachowują w ciągu 36 miesięcy od otwarcia, czyli w ciągu 3 lat. Nie jednego roku. Zresztą większość luksusowych marek umieszcza taką informację na opakowaniach wód. I całkowicie się z tym zgadzam - mam bardzo dużo zapachów w swojej kolekcji i są opakowania , które mam otwarte od roku czy 2 lat. Nie zmieniły ani koloru , ani zapachu, ani też trwałości.
Ja miałem czerwoną lacoste, kupiłem gdy zaczynałem "przygodę" z wyższą półką perfum i zepsuła się po 3 latach. Nie używałem, bo z trwałością 2 godzin nie miało to większego sensu. Ogólnie szukałem dobrego sposobu, na to, aby perfumy dla otoczenia były wyczuwalne dłużej. Nie jakieś intensywne zapachy, ofc... ale z delikatnym ogonkiem. Perfumy, trzymane przy skórze to do łóżka, albo na randkę raczej.
Ostatnio szukając takiego złotego środka natrafiłem na atomizery 4ml. Które noszę przy sobie i co kilka godzin, gdy nikt nie widzi leci chmurka w moją stronę Ja kupiłem kilka takich, mianowicie te za 2-3 zł, nic nie warte w sumie. Raz psika w tą,raz tamtą stronę, a czasami w ogóle, po jakimś czasie przeciekają itp.
10zł - zakręcany, te to trochę przeciekały i waliły zbyt dużą chmurą... oraz mój faworyt TRAVALO - fajny gadżecik, tylko trochę drogi...40zł za 4ml pojemnik (za pomysł się płaci). Nie przecieka, łatwo się napełnia. Chmurka mała, a jak ktoś chce mniejszą, to wystarczy wcisnąć delikatniej i jeżeli zrobi się to z wyczuciem, to nie ma przysłowiowego "siurania" takiego Czytałem, że moża wypłukać go dzięki spirytusu salic lub SkinSept Pur i podobno, nawet bardzo intensywne zapachy znikają. Sam osobiście nie sprawdzałem.
Jedyny minus, jest taki, że perfumy znacznie szybciej się kończą. Wcześniej psikałem i np. rano, a teraz jest tego więcej. W sumie dla mnie ok, bo czasami męczyłem 50ml przez dwa lata A ja lubię sobie dokupić dość często coś nowego.
Ostatnio edytowane przez Foxter ; 02-01-2012 o 22:29