Maćku, stwozryłeś forum kierując się sobie znanymi powodami. Zapewne lubisz zapachy bo w przeciwnym wypadku nie byliby to "faniperfum" tylko n.p. "faniklubow", "faniciuchow" czy "fanipiwa". Mam jednakże wrażenie, że na takich forach akcja rozwijałaby się ciekawiej a i wiedza zaglądających na te fora byłaby rozleglejsza...
Pasjonuję się tematyką perfumeryjną - w szerokim tego słowa znaczeniu - od ponad 20 lat.Pod tym pojęciem nie kryje się bynajmniej fakt , że się od 20 lat perfumuję czy ,że 20 lat temu byłam pierwszy raz w perfumerii... Uważanie się za "fana" czegoś również do czegoś zobowiązuje... Przynajmniej do posiadania podstawowej wiedzy, znajomości faktów czy szeroko pojętej praktyki w danej dziedzinie...
Patrząc na posty z ostatnich tygodni i przyglądając się wypowiedziom przewijającym się na stronach odnoszę wrażenie ( i bynajmniej nie "mylne"), że Twoje forum zostało opanowane przez grupę "silnych, dojrzałych mężczyzn" w zabójczym przedziale wiekowym 18-25 lat, którzy z przekonaniem przerzucają sie tu klikoma nazwami słynnych marek i kilkunastoma nazwami tych samych zapachów. W międzyczasie wypowiadają płytkie i o niewielkiej wartości merytorycznej "mądrości" zaczerpnięte z innych forów czy "ciekawostki" wychwycone na stronach perfumerii internetowych lub na amatorskich blogach.
Jestem tu obecna od kilku miesięcy, a nie znalazłam ani jednej wiadomości , która wzbogaciłaby moją wiedzę w dziedzinie perfumiarstwa czy zapachów. Oczywiście , jak stwierdził "unisex" mam "wolną drogę" i nikt mnie tu nie trzyma , ale miałam cichą nadzieję, że poruszone zostaną ciekawe tematy i ktoś błyśnie rzeczywistą wiedzą, która wniesie coś do tematyki.
Jednak tematy postów w stylu : "perfumy dla 18-latka" , "jaki zapach dla 22-latka", "perfumki dla Mamy i siostry", "świeżaczek na lato" , "zaduszek na zimę" wykluczają przekroczenie pewnego (nie najwyższego) poziomu i pozwalają jedynie na "memłanie" tych samych uwag i chwalenie się znajomością nielicznej grupy producentów perfum i ich bardziej znanych aromatów. Oczywiście takie posty też są potrzebne jeśli ktoś szuka rady , ale np.moje dawanie rad i tak (jak zobaczyłam) nie ma sensu , bo 90% uczestników Forum nigdy nie słyszało o co najmniej 50% zapachów , o których piszę ( a naprawdę nie wyciągam ich z czarnej krypty zapadniętego grobowca!). Można dawać dziesiątki rad "dojrzałemu 18-latkowi" a on i tak zadufany w sobie kupi sobie "szarego Bossa" na Allegro (dobrze , jeśli nie "odpowiednik"). Mamy tu też amatorów Avonu czy Federico Mahory - to się nazywa prawdziwa "pasja" zapachów... "Pasja" nie przekłada się we wszystkim na pieniądze - można nie mieć dużych pieniędzy a rozległą wiedzę na różne tematy. To,że stać kogoś tylko na zapachy Avonu czy Adidasa nie oznacza ,że nie może pasjonować się zapachami w szerokim tego słowa znaczeniu.
Niestety na tym forum widać w większości osoby , które uważają się za znawców wiedząc co to "szary Boss" czy Fahrenheit. A jak juz mają 2 czy 3 butelki perfum to uznają się za "koneserów" .Opinie w stylu "zapach ma trwałość 3 lata" czy "stworzenie zapachu to kilka miesięcy" świadczą o brakach w elementarnej wiedzy , której możnaby oczekiwać od "fanów perfum".
Żeby przedstawiciele płci męskiej odwiedzający strony nie czuli się atakowani z tytułu płci , przytoczę przykład innego forum.
Swego czasu weszłam dla ciekawości na "iWoman" - dużo wiadomości z różnych dziedzin -raczej dla Pań. Znalazłam tam odnośnik do opiniowania kosmetyków (w pełnym asortymencie) - co najmniej kilka tysięcy pozycji.Z ciekawością zagłębiłam się w kosmetyki pielęgnacyjne luksusowych i mega luksusowych marek. Udzielało się tam głównie kilka Pań ( w wieku 18-25 lat, w większości z małych miasteczek czy wiosek - można było to wyciągnąć z ich "profilu"). Miałam niezły ubaw czytając, jak 18-letnie panny prześcigają się w wypowiedziach na temat kremów dla 40+ i 50+ kosztujących ponad 400,00 , 600,00 czy nawet 1000,00zł (cen w opisach nie było). Jedna przez drugą na stronach kilkudziesięciu kosmetyków wypisywały wierutne bzdury, chwaląc się efektami , jakie kosmetyki czynią oraz komfortem ich użytkowania.Czasami pisały, które to ich opakowanie. Ja znałam i stosowałam te kosmetyki - miałam więc ubaw po pachy, ale ktoś z zewnatrz chcący posiąść jakąś wiedzę , opierałby się na wypowiedziach kilku kretynek nie mających pojęcia o czym piszą ! I to już nie jest śmieszne..
Szkoda byłoby,żeby to forum nabrało podobnej jakości.
Wiem,że wsadzam "kij w mrowisko" i jako jedyna udzielająca się Kobieta na forum zostanę zaatakowane jak zabłąkany zając przez rozjuszone wiejskie psy, ale prawdę mówiąc niewiele mnie to rusza.
Na każdym forum może wypowiadać się każdy i na każdy temat. Uważanie się jednak za znawcę i sadzenie się tylko dlatego , że lubi się łazić po perfumeriach i wąchać zapachy z testerów to lekka przesada. Posiadanie 2, 3 czy nawet 5 butelek markowych zapachów w domu nie czyni z nikogo znawcy tematu. A i wiedza zaczerpnięta na innych forach czy na stronach internetowych sklepów nie czyni z nikogo specjalisty tematyki.
W tej branży jest niewiarygodna ilośc wiedzy do zagłębienia, ciekawostki jak z innego świata , historie jak z filmów, niektóre publikacje na temat historii domów perfumeryjnych czyta się jak najlepszą sensację ( np. "Helena Rubinstein.Elizabeth Arden. Barwy wojenne." Ponad 400 stron znakomicie podanej wiedzy na temat historii powstania oraz walki koncernów kosmetycznych o rynek i klienta.). Czy Panowie wiedzą, ile muzeów perfum znajduje się na świecie ? A ile stosunkowo niedaleko nas ? Czy ktoś z tu zaglądających przeczytał choć jedną pozycję książkową napisaną przez specjalistę dziedziny ? Czy ktoś był w chociaż jednym muzeum perfum ?
Domyślam się odpowiedzi (choć oczywiście zakładam,że mogę sie mylić)...
Wymienianie się informacjami jaki zapach do klubu czy gdzie w internecie można kupić tanio perfumy to nie jest "wiedza".
Wąchanie testeróww perfumeriach czy przekazywanie sobie pewnym tonem posiadanych lichych merytorycznie wiadomości z "ust do ust" na forach z nikogo nie uczyni "pasjonata".
Maćku - apeluję - podciągnij forum bo niedługo tylko 18 i 20 latki będą tu zaglądać i wymieniać pasjonującą wiedzę na temat najlepszych "odpowiedników" , zapachów "do klubu", "mega ogonów" i sprawdzonych sprzedawców na Allegro.
A teraz czekam na atak , choć w miarę inteligentny człowiek zamiast atakować dla zasady, powinien się zastanowić nad prawdziwością moich tu "wypocin".
ps - podkreślam , wypowiedź jest "ogólna". Jesli jest tu gdzieś osoba ( ja widzę nawet 3 osoby) ,co do której moja wypowiedź nie pasuje, niech nie czuje się za bardzo urażona... Wiem jednakże , że co najmniej w stosunku do 80% uzytkowników forum mam absolutną rację.