Moimi najgorszymi były Mont Blanc "Mont Blanc de Femme".Totalna katastrofa! Zamówione w ciemno. Praktycznie bezwonne, więc o trwałości nawet nie ma co wspominać. Kolejne to Paco Rabanne "Ultraviolet"EDP(nietrwałe i jakieś takie banalne zapachowo mi się wydały). Dolce&Gabbana Red(chyba przeszły reformację, bo to już nie ten sam zapach co 10 lat temu). Kiedyś one były moim no1, teraz to już nie to samo i trwałość też o wiele gorsza...