Wątek: Wasze najgorsze perfumeryjne rozczarowania odnośnie zapachu, trwałości itp.

Druga kwestia to ślepa wiara w opinie innych. Ja na przykład niejednokrotnie robię wielkie gały jak ktoś zestawia w porównaniach ze sobą na Fragrantica dwa totalnie z kosmosu wyjęte zapachy. Zastanawiam się wtedy - "Gdzie oni mają nosy?". Każdy odbiera zapachy inaczej i ma też inne skojarzenia, często bardzo luźne ale niektórzy to już totalnie przesadzają.

Jak to ktos kiedys powiedzial sa gusta i gusciki }}

Versace eau fraiche mnie kompletnie rozczarował, takie syntetyczne pomyje, blee

Lorenzo Villoresi Acqua di Colonia - ogrom goździków nie przekonał mnie, a wręcz solidnie zniechęcił do dalszych testów.
Niestety.

Zirh Corduroy- mizerna trwałośc, projekcja i zapach, który nie wie, w którą stronę zmierza

Rasasi- Faqat Lil Rijal - Przed kupnem w ciemno, czytając nuty zapachowe, myślałem.. a wręcz byłem przekonany, że się polubimy, ale niestety zakup okazał się fiaskiem. Pierwszy psik i ... "what the fuck is this ?! czy ja zamawiałem krowie placki w płynie ?" Dałem mu trochę szans i czasu na rozwinięcie; krowie placki po jakimś czasie milkną, ale w dalszym ciągu są wyczuwalne - Porażka. NIE POLECAM W CIEMNO.

212 men

Czytałem, że reformulacja itd, ale bez jaj. Bardzo słabo wyczuwalny już po 2 godzinach