Wątek: Escada Magnetism 75 ml tester (damska)

Witam Was serdecznie,

Nie będę owijać w bawełnę i napiszę wszystko od razu.

Kupiłem tester damskiej Escady Magnetism w e-glamour.pl . Przesyłkę odebrałem dziś. To moje pierwsze rozczarowanie związane z tym sklepem.

Będę go reklamować, bo:
1) Ma felerny, zawinięty "kikut", zamiast rurki atomizera, który nie sięga do dna flakonu. Jednym słowem pluje kroplami a nie rozpyla cieczy i zasysa ją oczywiście tylko wyłącznie wtedy, kiedy ciecz ma z nim kontakt.
2) Kod produktu na flakonie jest inny niż na pudełku testera.
3) Produkt był używany, gdy go otworzyłem to stan cieczy był taki jak na jednym ze zdjęć w galerii.

Najważniejsze pytanie - Czy to oryginał? Zauważyłem, że wersja 50 ml oraz 75 ml różnią się wyglądem atomizera (podpatrzone na stronie ESCADY - po powiększeniu).

Czy ktoś z Was dokonywał u nich reklamacji i udało mu się odzyskać także pieniądze za przesyłkę? Domyślam się, że kosztów odesłania nie zwrócą, bo taki zapis mają w regulaminie... ?

ZDJĘCIA

Właśnie dlatego tam nie robię zakupów. .

Reklamuj bo masz ku temu powody. Opisz sytuacje i napisz zeby koszty tez Ci zwrocili bo wyglada na to, ze albo to jakis fake albo jakas felerna szt. Niech oddaja kase

Robiłem tam zakupy kilka(-naście razy) i jak dotąd było perfekcyjnie. W poniedziałek odsyłam perfumy z formularzem reklamacji i zobaczę jak się rozwinie sytuacja. Będę tu pisać o postępach.

Zamieszczone przez Econochrist

Właśnie dlatego tam nie robię zakupów. .

Dlaczego? To dobra perfumeria, każdemu może zdarzyć się wpadka przy takim przerobie.

Miałem do czynienia 3 razy z podobną sytuacją z e-Glamour. A dla mnie to jest całkowicie niedopuszczalne. Wpadka przy takim przerobie? Co to jest za argument? Niedorzeczność! Albo perfumeria sprzedaje oryginalne, świeże produkty albo nie. W tej branży nie ma miejsca na takie niedociągnięcia a sprzedawania podrób nie powinienem nawet komentować. do tego jeszcze zwietrzałe flakony, takich przypadków miałem dwa - no rewelacja! Ale przecież przy takim przerobie się może zdarzyć . . Moich pieniędzy już nie zobaczą.

Zamieszczone przez Econochrist

Miałem do czynienia 3 razy z podobną sytuacją z e-Glamour. A dla mnie to jest całkowicie niedopuszczalne. Wpadka przy takim przerobie? Co to jest za argument? Niedorzeczność! Albo perfumeria sprzedaje oryginalne, świeże produkty albo nie. W tej branży nie ma miejsca na takie niedociągnięcia a sprzedawania podrób nie powinienem nawet komentować. do tego jeszcze zwietrzałe flakony, takich przypadków miałem dwa - no rewelacja! Ale przecież przy takim przerobie się może zdarzyć . . Moich pieniędzy już nie zobaczą.

A to przepraszam, dyskusji nie podejmę. Moje doświadczenia z tą perfumerią są póki co tylko pozytywne.

Mnie już by wystarczyło, że nr partii na butelce nie zgadza się z nr partii na pudełku. Oznacza to, że woda została zamieniona - celowo lub przypadkowo. I świadczy to o tym, że ktoś ją w jakimś celu wyjmował, a więc raczej "nowa" nie jest. Nie podoba mi się też sama nalepka na butelce.

W e-glamour na jakieś 30 zamówień z ostatnich ok. 3 lat reklamowałam produkty dwa razy.
Raz przysłali mi stare kremy, raz tester z wyraźnymi śladami użytkowania.
Bez sprzeciwu zwrócili pieniądze. Zwrot produktów był na mój koszt, ale teraz nie wiem jak mają w regulaminie w związku z unijnymi zmianami. Może zwrot jest na ich koszt.

To było moje 11 zamówienie w tym sklepie. Dziś odesłałem im paczkę, w formularzu reklamacji napisałem na końcu, że mam wątpliwości, co do oryginalności sprzedawanego przez nich produktu.

Interesuje mnie wyłącznie zwrot pieniędzy i taką opcję wyszczególniłem. Mam nadzieję, że sprawa zostanie sprawnie i pozytywnie rozwiązana.

W zakładce "bezpieczne zakupy" chwalą się takim zwrotem: "Zadowolenie klienta jest dla nas priorytetową sprawą i gwarancją sukcesu..." Pożyjemy...

Dobre wieści, pieniądze zostały zwrócone i dziś pojawiły się na moim koncie, razem z kosztami wysyłki. Odesłałem do nich na swój koszt, ale jakoś to przeboleję.

Tytuł przelewu: (...)/2014-reklamacja uznana.

Nie korespondowałem z nimi mailowo ani nie zgłaszałem telefonicznie - reklamacja pisemna. Pochodzenie tego flakonu pozostanie dalej niewiadomą.

Mnie się wydaje,że perfumerie internetowe nie do końca panują nad swoimi dostawcami i często nawet nieświadomie mają w ofercie jakąś "kaszanę". Przy tych ilościach, jakimi obracają trudno wszystko skontrolować.

Niedawno odbierając zamówienie z iperfumy.pl, zapytałam o aktualny stan jakiegoś zapachu. panie weszły mi na stan magazynowy i powiedziały, że jest 28 butelek. Ja na to : "ok, to sporo" , a one na to : "sporo to mamy na stanie Euphorii CK - 2,5 tys sztuk na magazynie" (!).

A zapachów mają kilkaset różnych...

Zamieszczone przez Fairy

Mnie się wydaje,że perfumerie internetowe nie do końca panują nad swoimi dostawcami i często nawet nieświadomie mają w ofercie jakąś "kaszanę". Przy tych ilościach, jakimi obracają trudno wszystko skontrolować.

Niedawno odbierając zamówienie z iperfumy.pl, zapytałam o aktualny stan jakiegoś zapachu. panie weszły mi na stan magazynowy i powiedziały, że jest 28 butelek. Ja na to : "ok, to sporo" , a one na to : "sporo to mamy na stanie Euphorii CK - 2,5 tys sztuk na magazynie" (!).

A zapachów mają kilkaset różnych...

Wiedziałem, że ten zapach jest bardzo popularny, ale żeby do tego stopnia?

Ostatnio coraz więcej takich dziwnych przypadków nieudanych zakupów w najpopularniejszych internetowych perfumeriach (na sąsiednim forum także). Ta przygoda zapaliła mi ostrzegawcze światełko i lekko pohamowała moje zapędy zakupowe.

Mam nadzieję, że takie wtopy nie będą się więcej powtarzać! Życzę tego Wam i sobie.

Dokładnie w tych najwiekszych perfumeriach internetowych maja taki obrót, ze sami nie ogarniającego towaru jaki maja. Więc pewnie na tyle tys. Szt. Ile im się przewija co tydzień trafi się jakiś bubel bo nie są w stanie skontrolować tego co dostają. Co innego 10 szt. Co innego tysiące. Nie mniej jednak jako, ze są sprawdzona perfumeria powinni sie starać unikać takich syt.


Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk

W sytuacjach problemów z produktem, a nawet wątpliwości zawsze warto sprawę przedstawić na forum. Jeśli ludzie nie dokumentują niejasnych sytuacji to nie dość, że sklepom uchodzi to na sucho, to jeszcze kolejni klienci nie są ostrzeżeni.

Zgadzam sie z Tobą Unisex ) Jednak sporo osób coś mówi, ale niestety nie popierają swoich złych opinii na sensownych przykładach jak kolega maark. Wiec są w tym wszystkim mało wiarygodni, ale kiedy dostajemy zdjęcia i cały opis o co chodzi. To już zupełnie inaczej sprawa wyglada.