I w temacie:
Zasadzam się na
Diva Emmanuel Ungaro
Ted Lapidus Creation w dwóch wersjach - starsza i nowsza (mam próbkę nowszej i pachnie herbatką, którą mama parzyła mi w dzieciństwie... )
Witaj na forum o perfumach FaniPerfum.pl !!!
Znajdziesz tu wiele ciekawych informacji, porad, opinii na temat perfum damskich, męskich jak i uniwersalnych.
Aby mieć pełen dostęp do naszego forum należy się zarejestrować.I w temacie:
Zasadzam się na
Diva Emmanuel Ungaro
Ted Lapidus Creation w dwóch wersjach - starsza i nowsza (mam próbkę nowszej i pachnie herbatką, którą mama parzyła mi w dzieciństwie... )
Sex Apple - Jovan, Revlon Charlie Gold
Emanuel Ungaro L´Amour Fou
... a ja się zasadzam na Michel Germain Sexual (1994). Nosem jest Sophia Grojsman, a lubię ok. 60-70% jej kompozycji. W tej pociągają mnie m.in. rok wprowadzenia na rynek i nuty zapachowe...
Muszę poczytać o perfumach Sophii Grojsman happy065.gif
Ja z kolei nie mogę wytrzymać by nie kupić Etro Dianthus... Goździk, geranium, róża... To może być przepiękne...
Fairy, napiszesz co nieco o tym zapachu?
Mrs. Hyde - ja niestety nie pomogę... Znam markę Lataffa, ale nigdy nie byłam mocno zainteresowana zagłębianiem się w jej produkty. Marka ma śladową tradycję (działa kilka lat), jest duża, ale produkty ma typowo średnio półkowe (w krajach arabskich sprzedawane nawet w supermarketach), masowe. Niestety w celu zdobycia klienta spoza krajów arabskich produkuje też dużo zapachów nie mających wiele wspólnego z naprawdę egzotycznymi klimatami. Używa też w produkcji dużo syntetyków. Mnie niezbyt to pasuje - szalona "masówka", tyle, że pochodząca z egzotycznych dla nas Emiratów.
Zauważyłam jakiś czas temu spora modę u nas na zapachy "arabskie", ale to co można u nas dostać w perfumeriach internetowych to popularne kompozycje często poślednich marek.
Oczywiście to jest jedynie moja subiektywna ocena sytuacji z markami (bardziej lub mniej) arabskimi...
Zapewne i w marce Lataffa, jak w każdej, można znaleźć coś wartego zainteresowania, czasem i niejedno. Ale ja na siłę nie będę szukać...
Ostatnio edytowane przez Fairy ; 04-01-2015 o 13:53
Ja generalnie mam ostatnio fazę na orient . Po chwilowej fascynacji oudem przerzuciłam się na zapachy łagodniejsze, bardziej w kierunku słodkich. I stąd moje wahanie – słyszałam opinie, że Ameer jest gdzieś w połowie drogi między Dupont Oud et Santal a Raghba. O ile Oud et Santal uwielbiam, o tyle Oud Oriental i Oud et Rose przyprawiają mnie o ból głowy.
Chyba jednak szala przechyli się w kierunku Raghba
Ja mieszkałam ponad rok w kraju arabskim, ale moja faza na orient rozwijała się niezależnie od tego faktu...
Rany, zazdroszczę Moim jedynym "orientalnym" doświadczeniem była przejażdżka z arabskim taksówkarzem, ale nie mogę powiedzieć, żeby to było jakieś specjalnie przyjemne (olfaktorycznie) doznanie
Mam, kurcze, 2 dyszki (co sie maja zmarnowac...)
no i trza je wydac na duch,
i waham sie, czy kupic Fever for Her - Jovan, czy Extase Body Talk - Muelhens... Moze ktos mi doradzi... ktory z nich, tylko nie mowcie, ze zadnego
Louve... a może doskładaj jeszcze jakie wolne środki i kup coś ciekawszego ?!
W e-glamour rzucili wczoraj w nowej dostawie 3 zapachy Courreges po ok. 48,00 ...
A ja się zasadzam na YSL PARIS EDP.......
ysl.jpg
Ostatnio edytowane przez Fairy ; 16-01-2015 o 07:44