Wątek: Armani Acqua Di Gio vs. Issey Miyake L'eau d'Issey Pour Homme

Nic się nie dzieje na forum ciekawego, więc wrzucam kolejne zestawienie do wyboru, tym razem popularnych świeżaków: Armani Acqua di Gio i Issey Miyake L'eau d'Issey Pour Homme

vs.

Uważam L'eau d'Issey Pour Homme za ładniejszy zapach o lepszej trwałości i intensywności, tak wiec mój wybór w ankiecie jest już znany A jakie jest wasze zdanie ?

Obydwa mają plusy i minusy ale uważam je za fajne zapachy. Ze względu na mniejszą popularność oddaję głos na Issey.

Nie bez powodu Aqua Di Gio cieszy się taką popularnością. Zapach jest prosty, bardzo przyjemny i generalnie podoba się "wszystkim". Mój głos jednak oddaje na Issey, ponieważ uważam go za "coś innego i trochę ciekawszego".

Zdecydowanie Issey - mój ulubiony świeżak na lato (zresztą lubię wszystkie jego wariacje).

Jeśli głosowałbym pół roku temu to wskazałbym Armaniego, do Issey przekonałem się niedawno.

uuu trudne pytanie.jpg

Chyba jednak lekko sklaniem sie ku Acqua Di Gio. Issey Miyake ma w sobie jakis malutki element, ktory mi przeszkadza w nucie glowy, minimalnie,ale przeszkadza. Poza tym zapach bardzo dobry.

Zamieszczone przez Dudi

Issey Miyake ma w sobie jakis malutki element, ktory mi przeszkadza w nucie glowy, minimalnie,ale przeszkadza.

Mi przy pierwszej styczności L'eau d'Issey Pour Homme nie podszedł, bo początek wydawał mi się dziwnie ostro-kwaśny, ale po paru kolejnych testach mój nos na tą kwaśność się przyzwyczaił i w ogóle mi ona nie przeszkadza.

Zamieszczone przez nowii

Nie bez powodu Aqua Di Gio cieszy się taką popularnością. Zapach jest prosty, bardzo przyjemny i generalnie podoba się "wszystkim". Mój głos jednak oddaje na Issey, ponieważ uważam go za "coś innego i trochę ciekawszego".

Zgadza się, Acqua jest zapachem oryginalnym w sensie ponadczasowości kompozycji, a powszechność występowania nie wyklucza tego pierwszego. W Issey jest coś drażniącego, nie przekonam się nigdy niego w 100% jak niegdyś do Acqły

Dla mnie osobscie Acqua di Gio (chociaz nie mialem go juz ze 3-4 lata) jest przykaldem na to,ze mozna stworzyc zapach ponadczasowy, lubiny przez 90% ludzi a zarazem ( w przeciwienstwie do np 1 Million) nie majacy grona wrogow absolutnych.
Nie spotkalem sie jeszcze przez te wszystkie lata zeby ktos powiedzial o Acqua,ze jest zapach slaby. Oklepany, powielany, zbyt popularny - owszem,ale nigdy slaby. I to chyba czyni go wartym glosu w ten ankiecie

Zdecydowanie Issey. Gio jest "ładny" i dla wszystkich, więc w praktyce dla nikogo, pomijam już ze rodzaj świeżości, który prezentuje jest dla mnie drażniący i nijaki. Miyaki to inna bajka, zapach jest jakiś i może się podobać lub nie, ale trudno obok niego przejść obojętnie. W sensie zapachowym klasa wyżej.

Również jestem za Issey Miyake L'eau d'Issey, którego właśnie posiadam. Nie mam nic do Acqua di gio, bo fakt faktem jest ładny, ale nie na tyle co Issey

Oprócz pisemnych wypowiedzi oddawajcie głosy w ankiecie.