Wątek: Bitwa: Azzaro Decibel vs Gucci pour Homme

W tym wątku zachęcam do wyrażenia opinii na temat ww. zapachów. Oba podobne (dymne, kadzidło).
Moim zdaniem Gucci wygrywa w tym pojedynku mocą, projekcją i długością trzymania się mojej skóry. Ze względu na dość specyficzny całokształt zapachu Gucci można śmiało używać na zimę.
Decibel natomiast jest bardziej uniwersalny, używałem zapach nawet w lecie jak chciałem zabić kwiaty lub puder/wanilie.

Moim zdaniem nie mozna porownywac tych dwoch zapachow. To sa dwa odrebne perfumy. Gucci to klasyka, ktora bije na glowe wiekszosc zapachow z nuta kadzidla. Nie ma sobie rownych. Decibel to typowy mainstream dla mass. Dla mlodego faceta, ktory nie jest gotowy wyroznic sie z tlumu wybierajac np. Gucci ph. Nic szalowego. Kompozycja tez pozostawia wiele do zyczenia.

Też uważam, ze jedną miarką nie da się ich porównać.

Ja też jestem zdania, że nie ma co porównywać obu zapachów. Jednak jeśli miałbym wybierać to biorę Decibel. Próbowałem Gucci i nie rozumiem totalnie zachwytów nad nim. Mocny, kadzidlano-drzewny zapach dla dojrzałego faceta minimum 35+. Moje testy skończyły się tak, że zmywałem trzy razy ten zapach z siebie i nie chciał zejść. Ma w sobie pewną nutę od której mnie odrzuca. Jeśli to jest ta klasyka którą powinien znać każdy facet to ok, znam ją ale mam ją gdzieś. Pewnie nie jestem gotowy hahaha a to dobre.
Decibel, to bzdura, wcale nie jest zapachem dla kogoś kto się nie chce wyróżniać. Może i ma frajerski flakon ale sam zapach jest na prawdę dobry i oryginalny. Nic innego nie pachnie tak na wskroś odmiennie. Jest dym, gorzko-słodka lukrecja, jest i zielona mandarynka. Jest słodko, jest gorzko i lekki kwasek. Totalny mix.
Jednym co je łączy to czas kiedy można je nosić - Jesień i Zima. Żadnego z nich nie wyobrażam sobie latem.

Reasumując. Gucci dla starszego faceta a Decibel dla kogoś kto potrafi go docenić.

Zamieszczone przez yhmmma

Moim zdaniem nie mozna porownywac tych dwoch zapachow. To sa dwa odrebne perfumy.

Rozumiem że chodzi o dokonania obu firm.

Zamieszczone przez yhmmma

Gucci to klasyka, ktora bije na glowe wiekszosc zapachow z nuta kadzidla. Nie ma sobie rownych.

W 101% się zgadzam. Bije na głowę też użytkownika który przesadzi z aplikacją. Jedyny zapach po którym miałem ochotę sięgnąć po tabletkę przeciwbólową.

Zamieszczone przez yhmmma

Kompozycja tez pozostawia wiele do zyczenia.

Nie uważam że było aż tak źle z kompozycją. Oczywiście składniki każdy inaczej może interpretować.

Econo szanuję Twoje zdanie, więc proszę też uszanuj moje, a nie tu wyśmiewasz. To czy jesteś gotowy i dojrzałeś by używać jakiś zapachów to Twoja sprawa, więc nie rozczulaj się tu nad sobą proszę ;] Uważam, że Gucci PH jest zapachem, do którego trzeba dorosnąć by docenić jego piękno i nic więcej. Poza tym jak każdy zapach ma swoich zwolenników jak i przeciwników. Ja nie mam + 35, a planuję zakup Guccia PH i nie sądzę by otoczenie odbierało mnie jakoś inaczej bo już go nosiłem kilka razy i było całkiem ok. Po prostu dorosłem do tego zapachu, bo jeszcze nie dawno uważałem, że nie mógłbym go nosić. Decibel dla mnie jest po prostu zwykłym prostym zapaszkiem i całość dopełnia kiczowaty flakon Tyle ode mnie

Wcale się nie rozczulam nad sobą. Bzdurą jest, że trzeba dorastać do zapachów, stąd ta lekka szydera. Każdy ma po prostu swój gust i fakt, że nie podobają mi się takie klasyki jak Gucci PH, Zino Davidoff czy YSL M7 nie czyni mnie, a przynajmniej ja tak myślę, zapachowego gówniarza. Owszem gust potrafi ewoluować na przestrzeni czasu ale nie sądzę, żeby potrafił się zmienić diametralnie. Potrafię docenić rangę takich kompozycji i to, że mogą się ludziom podobać co nie znaczy, że mi się kompozycyjnie mogą nie podobać zupełnie. Chyba to jest proste? Po prostu niektóre zapachy nie pasują do ludzi młodych bo prezentują się w nich komicznie. Tak samo jak dziadek pachnący zapachem stricte dla młodych ludzi. Ja zdania nie zmienię. Zapachy takie jak Decibel mają o tyle gorzej, że ktoś mądry wpakował je w zupełnie przejaskrawione flakony i skłonny jestem twierdzić, że gdyby nie ten flakon to zapach byłby bardziej doceniany.

Zgadzam sie, ze kazdy ma swoj gust, ale moim zdaniem do pewnych zapachow trzeba dorosnac zeby je docenic i tyle. Ja np. Nie lubie klasycznych zapachow, alw m7 i gucci ph w mojej ocenie nie jest taki
No ale bez spin.

Nie lubię "gutka", kompletnie nie trafia w mój gust, mimo to doceniam jego świetną kompozycję i klasyczny sznyt, to "obiektywnie" bardzo dobre pachnidło, które już chyba zapewniło sobie miejsce w "kanonie" (jeśli jets coś takiego) perfumeryjnym. Z drugiej strony Decibel, to kompozycja poprawna, przyjemna ale raczej nie wnosząca nic nowego. Pachnie ok, może isę podobać ale jej aromat, to miks tego co można obecnie poczuć w większości współczesnych kompozycji. Z posród tych dwóch zdecydowanie obstawiam na Gucciego mimo, że za nim osobiście ine przepadam.
A co do dojrzewania, to jak najbardziej gadzam się z ta opiniią. Dojrzewają nasze emocje, myśli, zmieniamy się jako ludzie, czemu z gustem miało by byc inaczej? To co dziś drażni i odrzuca, za jakiś czas może pokazać się z zupełnie innegj strony, dlatego warto czasem powracać do tych pierwotnie odrzuconych perfum. Moga nas nieźle zaskoczyć
Oczywiście to tylko skromna opinia.

Wychodzi w dużym skrócie że jestem za stary na Decibel a za młody na Gucci
Jako że lata lecą tylko w jedną stronę mój wybór powoli zmierza w jedną stronę, nie zapominając o drugim.

Po prostu wybierz ten który na pierwsze niuchnięcie po aplikacji wyda Ci się lepszy.

Testowałem Decybela. Taki oklepany trochę, soczyście, gęsto słodki z domieszką momentami świdrujących przypraw/kadzideł, trochę w klimacie Kokorico, Black XS, Spicebomb, Euphoria Intense, problem w tym że można by tak wymieniać jeszcze , nudny na dłuższą metę ale znośny. Gucci PH to wytrawny zapach, "generacyjnie" nie pasujący do mnie.Gdybym był skazany na wybór padło by mimo wszystko chyba na Azzaro...