Wątek: Burberry London, szukam coś w tym stylu

Podpytywałem z jednym tematem w dziale damskim, to skorzystam i podpytam tutaj

Miałem kilka zapachów swoim życiu, ale najbardziej z nich mi się podobał Burberry London. Problem polega na tym, że całą zimę nim się psikałem i szczerze powiedziawszy powoli zaczyna mi się nudzić, muszę od niego odpocząć. Nie znam się na kategoriach perfum, ale pewnie kojarzycie jak pachnie B. London, więc chciałbym, aby moje następne perfumy były właśnie w tej kategorii zapachowej co London. Będę wdzięczny za wskazówki, co mógłbym sprawdzić w perfumerii ?

Karol

dlatego tak ważne jest posiadanie co najmniej kilku zapachów w swojej kolekcji - nieustannie używany jeden i ten sam (choćby nie wiem jak dobry) znudzi się/zamęczy... :/
Karolu - London for Men to dla mnie zapach wiśni (wpadających w mocno alkoholowe tony), to zapach świąt (korzennych przypraw, słodyczy, dymu z kominka?)
choć nie grzeszy parametrami użytkowymi (moc i trwałość) to ten zapach lubię mieć na swojej półce
jeżeli szukałbyś analogii - czegoś w podobnej stylistyce
może
Idole de Lubin EDT/EDP? może Odin 10 Roam? zdecydowanie Bentley for Men (przede wszystkim w wersji Intense)
z dalszych "krewnych" warto przyjrzeć się
Sensei Piotra Czarneckiego, może Parfum d`Empire Wazamba, Frapin 1697, Tom Ford Plum Japonais, YSL Opium EDT, YSL M7 (old), Franck Boclett Tobacco, Tiziana Terenzi Chimaera, Straight to Heaven by Kilian, Bvlgari Man in Black, Nishane Fan Your Flames, Jovoy Paris Les Jeux sont Faits, Majda Bekkali Fusion Sacree Obscur

Bardzo blisko Londona, w zasadzie taki London w tenisówkach to CK Shock For Him.