Wątek: Dzisiaj pachnę - Wrzesień 2014

Chanel Egoiste.

Guerlain - L'Instant de Guerlain Pour Homme

Maserati by La Martina

Loewe 7 próbka

PR One Million

Declaration Cologne

CdG Amazingreen

Nadgarstkowo Pure O2 i Infinitive Moment Avon, globalnie A*Men.

Zamieszczone przez belor

Nadgarstkowo Pure O2 i Infinitive Moment Avon, globalnie A*Men.

Całkiem przez przypadek dorobiłem się dwóch różnych próbek A*men:
wersja z 2013 roku czyli już po reformie i wersja "A*ngel Men" (vintage).
Jak znajdę czas to sprawdzę ręka w rękę i porównam obie wersje.

Dziś na sobie mam natomiast Azzaro Visit na tę już jesienną aurę.

Lacoste Red.

Gucci PH2 }}}}

Na późne popołudnie YSL L'Homme Sport

Creed GIT wow co to za zapach

Zamieszczone przez dragosteadintei

Creed GIT wow co to za zapach

Cóż, mnie jakoś nie porwała ta kompozycja. .
W ogóle ostatnio testowałem markę Creed i na dobrą sprawę (może to i dobrze [portfel]) nic mnie nie porwało.
Zapoznałem się chyba ze wszystkimi męskimi zapachami dostępnymi w ofercie i generalnie można je podzielić na dwie grupy:
Pierwsza: "Zapachy które już znam" - czyli zapachy które albo były inspirowane przez już istniejące (np. Original Santal=Joop Hoome), albo dorobiły się dużo bardziej popularnych "kopii" (np. GIT=Cool Water)
Druga grupa: Zapachy które po prostu dupy (mojej) nie urywają. (np. wychwalany pod niebiosa Aventus)

Całe szczęście bo mam i tak na chwilę obecną tyle zakupów w planach, że bym chyba po prostu został bankrutem. Tak, że markę Creed mam odhaczoną, lecimy dalej. . --->

Zamieszczone przez Econochrist

Cóż, mnie jakoś nie porwała ta kompozycja. .
W ogóle ostatnio testowałem markę Creed i na dobrą sprawę (może to i dobrze [portfel]) nic mnie nie porwało.
Zapoznałem się chyba ze wszystkimi męskimi zapachami dostępnymi w ofercie i generalnie można je podzielić na dwie grupy:
Pierwsza: "Zapachy które już znam" - czyli zapachy które albo były inspirowane przez już istniejące (np. Original Santal=Joop Hoome), albo dorobiły się dużo bardziej popularnych "kopii" (np. GIT=Cool Water)
Druga grupa: Zapachy które po prostu dupy (mojej) nie urywają. (np. wychwalany pod niebiosa Aventus)

Całe szczęście bo mam i tak na chwilę obecną tyle zakupów w planach, że bym chyba po prostu został bankrutem. Tak, że markę Creed mam odhaczoną, lecimy dalej. . --->

Oczywiscie podpisuje sie pod twoimi slowami ale z malym ale w creed czuc naprawde solidne i naturalne składniki niz w jego bratach blizniakach z sieciowek:-)