Wątek: Encre noire to miernota!

Jak jest slaby to po uzywasz? Omin i daj spokoj. Nie rozumiem intencjii zakladania tematu, tym bardziej ze kazdy ma inna skore!

To znaczy używałem a poza tym skoro każdy ma inną skórę to czemu inne wymienione przezemnie arcydzieła czuć na mnie parę metrów a w tego trzeba się wczuwać z pół metra możesz to wszyskim jakoś logicznie wytłumaczyć tak na spokojnie???

Inny sklad i tyle! Nie ma sie co bulwersowac Kolego, bo sobie tu nie narobisz przyjaciol. U mnie encre noire trzyma swietnie i czuc go caly dzien!

To Forum jest raczej po to,żeby pisać prawdę a nie po to żeby powtarzać kłamliwe mity o tym zapachu tylko po to,żeby jakiś tam przyjaciół zyskać sorry!
Masz trochę rację,że powodem kiepskiej projekcji może być po prostu specyfika składu a nie zła wola producenta a ten skład chyba przyznasz nie jest imponujący bo raptem cyprysik,dwa rodzaje wetiveru i kaszmir zapach ten pozbaawiony jest praktycznie nuty serca i głowy właściwie to sama ciężka baza,która ledwo co unosi,się na skórze.

Ja nie przepadam za tym zapachem, ale jest bardzo trwaly. U mnie tez niektore zapachy nie trzymaja - takie zycie, wiec nie ma co sie denerwowac

Hm..nie wiem Spec czego tak się tak czepiasz E.N.
Jeśli na Twojej skórze czy kogoś jeszcze z tych czy innych powodów projekcja jest marna ,to jest to zdecydowanie za mało argumentów ,aby te perfumy nazywać gniotem ( w niszy też są gnioty i to za jaką kasę!)i kogoś zniechęcać do zakupu.
Zresztą w ogólnie znanych perfumeriach każdy może popróbować i ocenić jak na jego skórze dany zapach się "zachowuje"

To fakt trwałoś tego zapachu niczego sobie,lecz stwierdzić to można szorując nosem po nadgarstku bo ta projekcja to,już inna sprawa,ale jak to się mówi "nie można mieć wszyskiego"
Amando podkreślałem,że gniot,ale tylko i wyłącznie w kwesti projekcji!

A zajrzałeś do wątku "czarna lista-reformulacja? przeczytaj post Krzyśka Krawczyka

Dzięki i wszystko stało,się jasne nie podejrzewałem,że ta firma pójdzie w ślady "HERMESA" którego,też podobno niemiłosiernie wykastrowali jeśli to prawda to daje na luz i proszę Was o wyrozumiałość jeśli takie są fakty
Amando masz u mnie dużą kawę bo widocznie zakupiłem "KASTRATA"

Uwielbiam kawę ,więc czekammoże jeszcze na All albo Ebayu uda Ci się upolować starą porządną wersję,ale to też ryzyko ,bo i tam pomysłowość nie zna granic. Do butelek po orginalnych flakonach też zdarza się,że wlewają jakieś świństwa.

Zamieszczone przez Spec

... bo widocznie zakupiłem "KASTRATA"

A gdzie go nabyłeś tak z ciekawości ?

Ja niedawno nabyłem starą wersję bo projekcja jak i trwałość na bardzo dużym poziomie. Polecam się przejść do S czy D na małe testy i wszystko stanie się jasne.

A ja mam tę nowszą flaszkę i powiem, że na projekcje i tak narzekać nie mogę. Dużo osób zwraca uwagę, że dosyć mocno pachnę po 3-4 strzałach. Oczywiście nie używam w te upały ;D

Moja flacha zakupiona w 2013 i nie narzekam również ani na jedno ani drugie. Jeśli nawet reformulacja byla, to imo bardzo delikatna.

Mam oba flakony. Zapach właściwie jest ten sam, ale starszy jest "cięższy", ma ogon i daje spokojnie radę przez cały dzień, nawet po wieczornym prysznicu pachnie intensywnie. Na początku jest dosyć nieśmiały, zaczyna się rozwijać z czasem. Nowy jest "lżejszy" ale zdecydowanie intensywniejszy na początku bo potem- to moje odczucia- trzyma się bardziej przy skórze. Choć pachnie też długo jak na dzisiejsze standardy. Myślę, że starego ciężko już będzie kupić.