Wątek: Hugo Boss Bottled Night - synonimy

Witam!

Jakie zapachy postawilibyście w rzędzie podobnych lub przypominających wspomnianego w tytule Boss'a? Szukam obecnie perfum takich codziennego użytku, które można nosić obecną jesienią, potem zimą i wiosną - głównie za dnia. Aha, no i najlepiej żeby były dostępne na testy w Sephorze, Douglasie i Super Pharmie

Pozdrawiam!

Podobnego zapachu do Bottled Night ciężko będzie znaleźć ale coś w tym klimacie jak najbardziej. Pierwsze co mi przychodzi na myśl to mega aksamitny, nocny i klasyczny Armani Code. Polecam sprawdzić również wersję Ultimate. Następna propozycja to też Armani tym razem Diamonds. Ciepły zapach z wyczuwalną nutą kakao. Najlepiej jakbyś dorwał wersję Black Carat bo jest jeszcze głębszy i zdecydowanie bardziej wieczorowy (ja Ci mojego niestety nie sprzedam ) Kolejna moja propozycja to Chopard 1000 Miglia która wbrew nutom nie jest świeżaczkiem. Trwały i przyjemny, miękki zapach. Asfaltem w nutach się nie przerażaj, ja go tam raczej nie wyczuwałem. Mogę Ci jeszcze zaproponować L'Instant de Guerlain - klasa sama w sobie a także Ermenegildo Zegna Intenso. Na upartego możesz jeszcze spróbować Van Cleef & Arpels Midnight in Paris. A nóż się spodoba. Mógłbyś jeszcze zapolować na białego kruka - Roberto Cavalli Black ale zapach jest praktycznie niedostępny w obiegu. Próbki na Allegro Jak sobie coś przypomnę to dam znać

Hugo Boss Night zdecydowanie przestał mi się podobać. Potrzebowałem kilku dni żeby oswoić się z tym zapachem i powiedzieć, że nie ma chyba bardziej pospolitego zapachu niż właśnie on. Najlepsze zdanie podsumowujące te perfumy to: Każdy facet tak pachnie. Nie Nie Nie! Nie kupię ich.

L'Instant de Guerlain - odrzucił mnie swoim aptekarskim początkiem (zapach taki jaki odczuwamy sekundy po wejściu do apteki) to też wcale nie aplikowałem go sobie na skórę (może błąd?)

Armani Code - mimo, że nie testowałem go dzień czy dwa dni temu (tak jak Guerlain) tylko jakieś kilka dobrych miesięcy temu to mam o nim podobne zdanie co o Bossie Night.


Podczas ostatniej wizyty w perfumerii dosyć fajnie spodobał mi się Fahrenheit 32 od Diora. Wg bardzo fajna kompozycja jeśli chodzi o jesienno-zimową aurę = waniliowa słodycz.

Zastanawiam się także nad Dolce&Gabbana - The one, tylko z tego co pamiętam, słabo u mnie z trwałością

Hmm.. econo podal Ci bardzo dobre propozycje - generalnie testuj zapachy na skorze. Nie inaczej.

Ja bym tu dorzucil -

bvlgari man in black - nowosc, ale bardzo dobra
Baldessarini ambre
Bentley edt

Mi tez ost. Fafara 32 sie spodobala