Cześć. Szukam jakiegoś nowego zapachu na wiosnę/lato. Ma być lekki, świeży i niemęczący.
Ostatnie perfumy jakich używałem to Hermes d'Terre, Cartier Declaration, Cartier Roadster, no i nieszczęsny 1 Million.
Co do ostatniego to zapach jak najbardziej mi się podobał, używałem dość dlugo, ale coraz częściej się z nim spotykam u innych osób, a niespecjalnie lubię pachnieć jak ludzie w moim otoczeniu. Zastanawiam się nad czymś nowym, przy czym Cartier'a i Hermes'a również biorę pod uwagę, bo bardzo je lubię. Głównie myślałem nad nowym Allure Sport Extreme, jeśli mi się nie spodoba, to może ten stary, Carolina Herrera 212, L’Eau d’Issey Pour Homme Sport.
Co z tego wybralibyście na moim miejscu? A może warto zwrócić uwagę na coś innego?
Jestem otwarty na wszelkie propozycje. Z góry dzięki i pozdrawiam.