Wątek: Nasze nowe nabytki

Dzięki za opis Mrs. Hyde. Będę musiał się rozejrzeć za próbkami ScentStory, i jeśli nie ten, to może inny z tej stajni przypadnie mi do gustu.

Zamieszczone przez Zino Davidoff

takie "cuś" sobie kupiłem jakaś stara wersja z lat 1981 a 1986

Ja akurat też lubię Zino Davidoffa (choć przeszedł reformulację) ale mam dekant Kourosa, i nie mogę go "zmęczyć", po kilku godzinach rozkłada mnie na łopatki, i marzę tylko o tym, żeby go z siebie zmyć. Ale życzę powodzenia.

Zgadzam się stary z ery Lancester jest duzo lepszy od tego z Coty. Kourosa kupiłem aby poznac stara wersję - ale na 90% sprzedaje

flakon.jpg

Z ostatniego kwartału. Drobnicy nie uwzględniam, bo codziennie coś się zmienia.

Zamieszczone przez unisex

flakon.jpg

Z ostatniego kwartału. Drobnicy nie uwzględniam, bo codziennie coś się zmienia.

Napisz coś o tym Hanae Mori...

Zamieszczone przez Fairy

Napisz coś o tym Hanae Mori...

Hanae Mori HiM to mocniejsza wersja Gucci Pour Homme II - czyli piękny zapach za małą kasę

Zamieszczone przez yhmmma

Hanae Mori HiM to mocniejsza wersja Gucci Pour Homme II - czyli piękny zapach za małą kasę

Tak coś mi się wydawało...A Hanae Mori nie jest niżej notowana niż Gucci w świecie mody. Dom mody Hanae Mori istnieje od 1951 r a kreatorka jest najbardziej uhonorowaną projektantką w Japonii (obecną ze swoimi kolekcjami na wybiegach w Paryżu i Nowym Jorku, również w Haute Couture). A w Polsce jej zapachy można kupić taniej niż Gucci... To jest dla mnie paradoks...

Zamieszczone przez Fairy

Napisz coś o tym Hanae Mori...

Pierwsze co widzimy to faktura pudełka, która imituje drewno ale to mylna zapowiedź.
Posiadam pierwszą wodę męską Mori czyli HM (flakon EDT i flakon EDP) oraz drugą czyli HiM (flakon EDT, oferty EDP nie spotkałem nigdy).
Są to dwie nienawiązujące do siebie kompozycję. HM mnie urzekło wyraźnie nowatorskim połączeniem cytrusów z nutami słodkimi (wanilia i tonka), dlatego oczekiwania wobec HiM miałem duże. Nie powiem, że się zawiodłem, lecz nie jest to zapach na poziomie poprzednika, choćby poprzez wtórność.
Tytułowej wody używam rzadko (fatum osoby posiadającej dużo perfum). Przez pierwszą godzinę wyczuwam ciepłe przyprawy i zgrabną przeciwwagę w postaci liści fiołka - nadają polotu. Stosunkowo szybko pojawia się bób tonka. Zeszłoroczny Man in black od Bvlgari jest klimatem podobny do tej fazy HiM. Z kolei baza Hanae Mori jest podobna do Gucci Pour homme II (ciut bardziej współczesna, czytaj pierwiastek elegancji zamieniono na słodkość). Przepis sprawdzony - ambra, drzewa i piżmo - ale ładny. Jeśli miałbym możliwość poznać wodę perfumowaną HiM to zrobiłbym to z chęcią ale raczej nie poświęciłbym na to tyle czasu, co na zdobycie flaszki, którą posiadam. Jeśli trafi się komuś okazja nabyć w dobrej cenie to warto, jeśli ktoś myśli o zakupie w ciemno z zagranicy to odradzam.
Zapach jest dość uniwersalny, najbardziej pasuje mi na jesienne dni. Trwałość normalna.

unisex... znalazłam Hanae Mori HM (tester 100ml) w jednej z popularnych perfumerii. Kosztuje poniżej 100,00.... chyba się skuszę i powiększę zasoby małżonka...

Ale wiesz ... to nie jest typowo męski zapach W razie czego służę strzałem rozpoznawczym na mieście

Zamieszczone przez unisex

Ale wiesz ... to nie jest typowo męski zapach W razie czego służę strzałem rozpoznawczym na mieście

Z tego co sprawdziłam nuty to męski...
Zresztą jako uzupełnienie chcę wziąć Hanae Mori Hanae Mori (1995) - damski...

Zamieszczone przez Fairy

Z tego co sprawdziłam nuty to męski...
Zresztą jako uzupełnienie chcę wziąć Hanae Mori Hanae Mori (1995) - damski...

To unisex pelna para. Ja go nie moglem nosic bo pachnial na mnie zbyt kobieco i sie zle w nim czulem

Zamieszczone przez Fairy

Z tego co sprawdziłam nuty to męski...

Nuty nutami a rzeczywistość czasem ukazuje inne oblicze.
Taki Spicebomb też ma nuty "fest" i jest nazwany męskim a moim zdaniem zwyczajny unisex to jest.

Zamieszczone przez yhmmma

To unisex pelna para. Ja go nie moglem nosic bo pachnial na mnie zbyt kobieco i sie zle w nim czulem

To czy męski zapach jest dla kogoś "unisexem" albo gdy kobieta sięga po męskie kompozycje bo uważa, się się dla niej nadają, to już odbiór indywidualny. Raczej nie będę z góry zakładać, że męska kompozycja jakiejś marki nie nadaje się dla faceta...

Nowe nabytki mojego Męża :

Angel Schlesser Ambre Frais (orientalno-drzewny zapach z 2009) - naprawdę fajna, bardzo uniwersalna kompozycja, idealna na co dzień, tester 100ml (z korkiem) do kupienia za ok. 45,00

Dwie miniatury (spore, po 20ml) jako zapachy pojemnościowo dobre np. na wyjazdy :

D&G Anthology L`Amoureux 6 (2009)
D&G Anthology Le Bateleur 1 (2009)


IMG_5770_resize.jpg