Od dluzszego czasu zauwazam,ze wszystkie premiery najpopularniejszych mainstreamowych marek sprowadzaja sie do swietnej reklamy. Za kazdym razem kiedy szykowala sie premiera, z nadzieje i naiwnoscia liczylem,ze moze jednak tym razem Armani/Boss/Versace/Klein etc. wypusci cos dobrego w rozsadnej ceni. Nic bardziej mylnego. W ten weekend przetestowalem Davidoff - The Game oraz Hugo Boss - Red. Zadnego z nich nie chcialbym nawet za darmo.
Doszedlem do wniosku,ze nie ma juz sensu sledzic tego rynku. Oczywiscie, od kazdej reguly sa wyjatki,ktore ja potwierdzaja,wiec i w biznesie perfumiarskim jest nadal kilka marek,ktore raczej nie zawodza m.in: YSL, Guerlain, Chanel,Chopard,Gucci, DSQuared,Loewe, Thierry Mugler czy Dior,ale i im zdarzaja sie wpadki.
Patrzac na to z drugiej strony, producenci wiedza doskonale czego chce PRZECIETNY odbiorca,bo to on jest jest glownym klientem i pod niego robi sie 98% nowosci. Lekkie, latwe, przasne zapachy dla wszystkich i dla nikogo.
Ciesze sie,ze nie zawodzi nisza i zawsze mozna tam cos ciekawego i oryginalnego znalesc. Owszem, cena czesto jest duzo wyzsza,ale nie zawsze.
Przykladowo zapachy od Diptique, Comme des Garcons, Van Cleef and Arpels, Tom Ford (nie liczac kolekcji "Private Blend"), Serge Lutens, Annick Goutal, L'Artisan czy Lalique w zasadzie nie roznia sie cena od cen Chanel, YSL, Victor & Rolf czy Thierry Mugler. Warto wiec czasem lepiej sie rozejrzec lub dozbierac 50zl i kupic cos o wiele lepszej jakosci, majac zarazem pewnosc,ze polowa firmy/szkoly/ludzi na ulicy nie bedzie nim pachniec.
Jest jeszcze inna opcja, szukanie, szperanie i testowanie zapachow za ... 30 zl. Ku mojemu zdziwieniu coraz wiecej sie slyszy o poczciwych zapachach w tej cenie i mimo,ze nie beda one raczej powalac trwaloscia (chociaz na mojej skorze La Coupe od Lomani utrzymuje sie od rana do wieczora i ustepuje trwaloscia tylko...Tobacco Vanille od Toma Forda), to czesto sa ciekawsze nic kolejny szmelc od Calvina Kleina i kosztuja ok 10 razy mniej.
Moi faworyci to w/w Le Coupe (ktory jest u mnie obecnie drugim najczesciej uzywanym zapachem zaraz za T.Mugler - Pure Havane), Puma - Flowing, Adidas - Active Bodies oraz nie dostepne juz zapachy Legendary Harley Davidson.
Kilku z Was rowniez pisalo tutaj o tanich zapachach z Biedronki (imitacja Lacoste - Style in Play?) czy nowych Brutalach,albo o ciekawych produktach Avon. Tak wiec mozna wybrac cos nawet z tej najnizszej polki co nie bedzie ustepowalo jakoscia i trwaloscia np. zapachom Lacoste a zostawi Wam w kieszeni calkiem ciekawa sume na inne wydatki.
CIekaw jestem Waszego zdania na ten temat.