Przyznam się, że jakoś unikałem limitowanych edycji Issey Miyake L'Eau D'Issey Pour Homme z poprzednich lat oprócz tej ostatniej Summer 2013, która wg. mnie nie przewyższa starszego brata. A co z pozostałymi? Czy któraś edycja wydaje wam się ładniejszym pachnidłem niż pierwowzór?