Jeśli - jak zaproponował Belor - decydowałbyś się na Loewe 7 lub Miyake, to weź pod uwagę Issey Miyake L'Eau d'Issey pour Homme Summer 2009. Ja go miałem, i chociaż sprzedałem (zakup w ciemno po zapoznaniu się z klasycznym Issey, po którym stwierdziłem, że to nie moje klimaty jednak), to polecam jako bardziej przyjaznego flankera. Loewe 7 nie znam, więc się nie wypowiem.