Wątek: YSL Rive Gauche

Proszę o kilka słów o tym zapachu. Mam zamiar go kupić a nie mam gdzie przetestować.

Miałam damską wersję - 2 opakowania. Pierwsze ok 15-17 lat temu, drugie całkiem nedawno. Na pewno nietypowe , na pewno bardzo trwałe. Męska wersja (2003) wyszła wiele lat później niż damska (1970). Mają na pewno ciekawe opakowania ( różnią się tylko kolorem) w "dezodorantowym" stylu. Zapach męski jest dość wyrafinowany - nie dla przeciętnego odbiorcy. Raczej dla amatora zjadliwych gorzkich , ziołowych, charakterystycznych "zajzajerów". Teoretycznie zaliczany jest do grupy "aromatyczno-zielonych", ale ja raczej tej "zieloności" nie wyczuwam za bardzo.Mnie się podoba, ale ja preferuje takie zapachy, które nie należą do 'modnych" czy "popularnych".Na pewno zaliczyłabym ta wodę do tych , które mogę polecić facetom 30+ o wytrawnym guście.

Sorry, że odkopuję temat

Rive Gauche to nowoczesna interpretacja klasycznego fryzjerskiego aromatu. Czerpie garściami z Azzaro Pour Homme, jednak jest ciut bardziej nowoczesny i stonowany. Baza oparta na drzewie gwajakowym.

Pozycja raczej dla fanów klasycznych kompozycji.

A ja wrzuciłem recenzję do działu recenzji...

Już używam ale La Collection. Genialne pachnidło.

Mam jeszcze wersję Intense. Chyba jeszcze lepsza od "oryginału"...