Wątek: Reformulacja Cartier Declaration...

Czyli kolejne cięcie kosztów. Tym razem padło na Declaration.
Tu sobie poczytajcie. Nawiasem mówiąc, to strona jednego z naszych forumowiczów

reformulacja dźgnęła pod żebro kolejnego klasyka, czyli R.I.P. Cartier Declaration EdT… Ť perfumomania


Teraz zacznie się panika i gorączkowe poszukiwanie starej wersji, której cena będzie się ostro pięła

Na szczęście nie jestem fanem Deklaracji, ale rozumiem wkurzenie wielbicieli tego zapachu O połowę krótsza trwałość - kicha :/ Dobrze, że w samym zapachu nie czuć większych zmian.

Zamieszczone przez Maciek

Na szczęście nie jestem fanem Deklaracji, ale rozumiem wkurzenie wielbicieli tego zapachu O połowę krótsza trwałość - kicha :/ Dobrze, że w samym zapachu nie czuć większych zmian.

Ja kiedyś byłem fanem, potem znienawidziłem ten zapach, a od paru miesięcy zaczyna mnie znowu pociągać. Może to kwestia naprawdę minimalnej aplikacji, a może chłodniejsza pogoda to sprawiła?

Zastanawiam się czy nie założyć wątku, w którym wypisywalibyśmy czarną listę odchudzanych zapachów. Myślę, że coraz częściej będą się pojawiać pytania o reformulacje więc byłoby w jednym miejscu wszystko. Jakieś "za/przeciw" ?

Zakładaj... nie ma co się pytać

Zamieszczone przez Maciek

Na szczęście nie jestem fanem Deklaracji, ale rozumiem wkurzenie wielbicieli tego zapachu O połowę krótsza trwałość - kicha :/ Dobrze, że w samym zapachu nie czuć większych zmian.

Klasyka również nie lubię...odrzuca mnie frakcja przyprawowa. Wersja Essence jest za to złotym środkiem, trzeba zapas zrobić.