Zapachy często porównywane. Chińskie złoto czy cygańskie srebro? ;)
Co wolicie?
Załącznik 346 vs Załącznik 345
Z tych dwóch wybieram Paco.
Wersja do druku
Zapachy często porównywane. Chińskie złoto czy cygańskie srebro? ;)
Co wolicie?
Załącznik 346 vs Załącznik 345
Z tych dwóch wybieram Paco.
Również jestem za Paco. Mimo, że zapach bardzo liniowy i nieewolucyjny to jednak narkotycznie przyjemny ;) niemal na całej linii trwania.
Mój głos idzie na VIP - niesamowicie trwały i ogoniasty zapach :) Kompozycyjnie bardziej mi pasuje niż 1 milion, którego nie trawię. Natomiast VIP mam flakon i chętnie używam
A mi nie pasuje żaden z wyżej wymienionych. Bym powiedział że mnie drażnią i odrzucają :D
Ja przyznam szczerze, że już wolę Spicebomb który notabene wcale mnie nie zachwycił.
Mam jeszcze kilka killerów do przetestowania (A*Men, Le Male) bo dopiero od niedawna
zapałałem miłością do mocniejszych zapachów. Jednakże jeśli miałbym wybierać między
tymi dwoma w/w zapachami to wybrałbym chyba Paco. W ostateczności i pod groźbą.
Gdybym musiał wybierać między tymi dwoma, to Carolina Herrera 212 VIP
Z dwojga zlego wole 212 VIP.
Vip moim zdaniem lepszy.
Po dłuższym noszeniu VIP zaczął do mnie lepiej przemawiać. Wydaje się ciekawszy, bardziej zniuansowany choć może to złudzenie/ chwilowa fascynacja nowością. Przywodzi mi na myśl mleczko kokosowe podszyte czymś wytrawnym(nuta alkoholowa?) po drodze mocno wyczuwam miętę tu podobnie z 1 Million. Cieszy fakt, że przynajmniej czuję wstęp, rozwinięcie i zakończenie ;)a to już chyba całkiem sporo.
Paco Rabanne 1 Million ! Uwielbiam go :D
Ja też jestem za Paco. VIP moim zdaniem bardzo próbuje być Paco, ale w syntetyczny sposób.
Po ostatnich testach mój głos idzie na Carolina Herrera 212 Vip Men
Ps. Pierwsze użycie Vipa i od razu komplement od Koleżanki ;)
Zdecydowanie vip 1 milion wogole mi nie podchodzi }