czasem podkradam go mojej dlatego pytam o wasze opinie, gdyż zapach jest na tyle ciekawy , ze i na facecie pachnie oryginalnie choć trochę intensywnie ,ktoś lubi tak zaszaleć ?
Wersja do druku
czasem podkradam go mojej dlatego pytam o wasze opinie, gdyż zapach jest na tyle ciekawy , ze i na facecie pachnie oryginalnie choć trochę intensywnie ,ktoś lubi tak zaszaleć ?
Mam tą wodę...:) Jakby mój Mąż ja podkradał to zaczęłabym miec poważną wątpliwość co do jego gustów i orientacji... :)
Nie lepiej kupić wersję męską ? Przecież jest....
Wole nie dopytywać dlaczego jest to kryterium do myślenia o orientacji ale opinia jednoznaczna a odpowiednika męskiego... cóż, nie przypominam sobie bym się z nim zetkną wiec raczej nawet nie wąchałem ten "damcki"mnie się podoba - mojej w butiku się podobał, jak kupiliśmy użyła może dwa razy...
Jest Must de Cartier pour Homme. Podobna, ale jednak bardziej "męska". Przyznam Ci rację -damski jest wyjątkowy.Ale na Panach go jakoś nie widzę. Z drugiej strony czytałam kiedyś, że jak Fahrenheit Diora pojawił sie na rynku to dużo kobiet kupowało go dla siebie...:)
Jestem jednym z tych panów, który Fahrenheita ma zawsze. BO: jego pani lubi ten zapach, natomiast wojna w domu jest gdy ona i dziecko poczują Egoiste.
PS MUST form Men - wiem ,ze jest ale nie spotkałem się , tak jak Pasche trudno znaleźć na pulce w moim mieście tak i ten Must Dla faceta.
Ja jestem zwolennikiem teorii, że zapachy nie mają płci. Zapachy potrafią się zachowywać całkiem inaczej na skórze męskiej, kobiecej, suchej czy tłustej. Owszem przyjęło się, że zapachy kwiatowe są raczej przeznaczone dla kobiet, aczkolwiek coraz częściej męski pachnidła zawierają nuty kwiatowe, chociażby Fahrenheit czy Fleur du Male.
Ostatnio kupiłem sobie Sale 01 Michała Szulca - niby unisex, ale nie czuję się zniewieściały używając go. Zresztą miałem przyjemność rozmawiać z panem Michałem i sam przyznał, że jego zapach używają zarówno kobiety jak i mężczyźni, na mężczyznach pachnie nieco inaczej niż na skórze kobiecej - zdecydowanie bardziej męsko. Ba, niektóre kobiety - jak sam zauważył - oddają Sale 01 swoim mężom gdyż na nich pachnie lepiej.
Kiedyś, przez pomyłkę, kupiłem na aukcji Must de Cartier, niestety w wersji damskiej.
I choć nie unikam fajnych damskich zapachów, to w Must czułem się, jak rasowa ciota :)