Muszę nieco urealnić twój mocno uproszczony świat, jakość to coś znacznie więcej niż tylko kompozycja. W przypadku perfum (ale także praktycznie rzecz biorąc każdej innej rzeczy, którą się wytwarza), to także (a może przede wszystkim) - to z czego są zbudowane, czyli składniki, oraz końcowe parametry użytkowe, czyli projekcja i trwałość perfum. Dopiero te trzy składowe mówią coś o jakości. Używając niezbyt fortunnego porównania do samochodu, możesz się cieszyć super sportową bryką wykonananą ze steropianu, poruszającą się jak traktor, albo pojazdem nie tak efektownym ale za to ze świetnymi właściwościami jezdnymi i dużym komfortem użytkowania, wykonanym z dobrych materiałów, co wolisz? Dla mnie ważna jest całość i idealnie jeśli tak się udaje.
Chyba nie rozumiem co chcesz powiedzieć, przynajmniej w swoim wyjaśnieniu, za to doskonale wiem co napisałeś wcześniej.
Nie użyłem słowa "snob" tylko snobizm, przekręcasz ponownie, więc dopowiem - to postawa, która przewija się przez wszystkie twoje posty, a która sugeruje, że perfumy niszowe to coś lepszego a mainstremowe gorszego, a ty wolisz te pierwsze, bo preferujesz dobre jedzenie a nie masowe w mc donaldzie, jeśli to nie jest snobizm, to wybacz co jest?
W dodatku opierasz to na skrajnie fałszywej tezie, której nie formułujesz wprost ale przemycasz takimi porównaniami opartymi na przeciwstawieniu lepszych i gorszych rzeczy, jak te samochody czy stek w restauracji i "barowy".
To jest nieuczciwe a przede wszystkim nie prawdziwe. W dodatku porównanie do krasnali, dzwoneczów etc. w każdym miejscu przebrzmiewa wyśmiewanie rzeczy "gorszych". Na czym polega przewaga niszy? Merytorycznie nie odniosłeś się ani razu do tego co napisałem, a jedyne co można wywnioskować, to że nisza jest lepsza bo jest droższa - to całkowicie fałszywa teza i wielokrotnie wykazywałem to na swoim blogu w recenzjach.
Mój post odnosił się do tego co zawarłeś w swoim, skoro nie potrafisz wyrazić swojej opinii, bez jak to nazwałeś "atakowania gustu perfumeryjnego", to nie dziw się, że odpowiedź jest taka a nie inna. Moja pierwotna opinia nie atakowała nikogo, wyraziłem to co myślę o niszy, w zamian usłyszałem ciekawostki o samochodach, stekach i inne merytoryczne argumenty.
Wybacz, nie zamierzam z tobą więcej polemizować, nie mam w zwyczaju wywyższać się i "atakować gustów", do czego dajesz sobie prawo. Widać, że masz monopol na prawdę o galeriach sztuki i barach szybkiej obsługi, masz także kolegów na forum a to cenne, bo zawsze miło gdy ktoś poprze, ot takie domowe przedszkole. Możesz jeść co chcesz, pachnieć czym chcesz etc ale atakując czyjąś opinię spodziewaj się reakcji. Inna sprawa, że robisz to jak robisz.
Dla mnie eot.