Odwyk od zapachowych zakupów
Cześć wszystkim :D!
Takiego tematu u nas na forum jeszcze nie było - albo ja nie widziałem :)
Tak więc - kto z Was jest na odwyku od zapachowych zakupów :)?
Jak sobie z tym radzicie;)?
I jak długo już jesteście;)?
Powiem szczerze, że ja patrząc na temp rozrastania się mojej kolekcji - jestem przerażony :)
Zdecydowanie chciałbym uporządkować swoją kolekcję - cały czas usiłuję to robić :oops: - ale to takie oszukane działanie - bo jedne sprzedaję i kolejne wchodzą na ich miejsce.
W Nowym Roku spróbuję wejść na taki odwyk :D - jak już zakupię zaplanowane flaszki - to tylko będę się wymieniał próbkami :D
Co z tego wyjdzie zobaczymy :)!
Czekam na Wasze spojrzenie w tej sprawie :D!
Pozdrawiam wszystkich maniaków :D!
Odp: Odwyk od zapachowych zakupów
Ja tam odwyku nie planuję, bo na prawdę nie kupuję ani specjalnie dużo ani często. :P Choć ostatnio usłyszałem, że kobiety mają mniejsze kolekcje niż ja :rolleyes: szkoda, że Waszych nie widzieli :D
Odp: Odwyk od zapachowych zakupów
Cytat:
Zamieszczone przez
Econochrist
Ja tam odwyku nie planuję, bo na prawdę nie kupuję ani specjalnie dużo ani często. :P Choć ostatnio usłyszałem, że kobiety mają mniejsze kolekcje niż ja :rolleyes: szkoda, że Waszych nie widzieli :D
Tak na prawdę okazuje się, że to jednak my faceci przywiązujemy większą wagę do zapachów i mamy ich dużą kolekcję ;) Kobiety w większości przypadków chcą ładnie pachnieć i chcą żebyśmy my ładnie pachnieli - ale czym to już nie ważne :D
Odp: Odwyk od zapachowych zakupów
Cytat:
Zamieszczone przez
yhmmma
...jak już zakupię zaplanowane flaszki....
to się pojawią nowe pachnidła na rynku, które będziesz chciał mieć i ponownie kasa zostanie wydana:P
Nie ma szans na odwyk ;)
Przyznam się, że czasami brakowało mi kasy na perfumy i cholera właśnie wtedy pojawiał się zapach, który musiałem mieć na cito, bo bym nie przeżył ;) - pożyczałem $* i kupowałem :RpS_unsure:
*później kase oddawałem :rolleyes:
Odp: Odwyk od zapachowych zakupów
Mój "post zakupowy" najdłużej trwał od marca do końca zeszłego roku i w sumie problemów nie było, cieszyłem się tym co mam i na tym skupiałem. Inna sprawa, że ze względu na bloga przewija mi się sporo próbek więc cały czas jest co testować, a w kolejce czeka wiele rzeczy do zrecenzowania. Ogólnie mógłbym żyć bez kupowania, ino nie widzę potrzeby, żeby tego nie robić. Natomiast ograniczenie kolekcji jest jak najbardziej wskazane i z tym najtrudniej ;)
pomocnikował Tapatalk
Odp: Odwyk od zapachowych zakupów
No właśnie to jest to, że ja ciągle mam pełno próbek z wymian - bo już ok. 100 szt jest w mojej kolekcji :D i ciągle testuję:) I jak coś mi wpadnie w nos - to biorę, albo bo jest okazja - to jest najgorsze ;|
Odp: Odwyk od zapachowych zakupów
Nie jestem na odwyku chociaż staram się bardzo rozważnie kupować nowe flakoniki. Czasami jest pokusa, żeby poprawić sobie humor zakupem ale zazwyczaj się powstrzymuję. Mam sporą kolekcję i staram się tłumaczyć, że mam się czym psikać już i tak do śmierci. Oprócz tego najtańsze flakony to setki (największe), czyli doszedłby kolejny flakon, który stałby i stał, bo fizycznie nie da się zużyć tylu zapachów na raz. Staram się wyłącznie wymieniać tym co mam, wtedy i redukuję to czego mam dużo i zdobywam odpowiednie ilości tego, co mi się przyda.
Odp: Odwyk od zapachowych zakupów
Uni - właśnie tego muszę się nauczyć - nie ulegać pokusom tak łatwo jak ulegam dotychczas - ale w sumie perfumy to moje jedyne hobby takie drogie :D więc mówię jak mam wolne środki to czemu nie kupić - i tak w kółko błędne koło :D! :cursing:
Odp: Odwyk od zapachowych zakupów
W moim przypadku wszelkie niezdrowe zapędy hamuje ograniczony budżet, i świadomość, że w przypadku zbyt bogatej kolekcji ciężko będzie w sensownym tempie zużyć to co się ma. Drugim - częściowo związanym z pierwszym - ograniczeniem jest cena jednostkowa za flakon, aczkolwiek byłbym w stanie naruszyć tą zasadę w przypadku trafienia wody, której zapach podoba mi się na zabój, posiadającej parametry typowego killera z lat osiemdziesiątych, czyli siła rażenia sarinu, trwałość minimum 24h itp.:w00t:
Odp: Odwyk od zapachowych zakupów
U mnie wyglada to jeszcze inaczej niz u Was. Jakis czas temu przestalem kupowac pelne flakony, bo kilka kupilem bez namyslu, nie do konca w ciemno, bo probowalem je wczesniej,ale skonczylo sie tym,ze zmienialy wlasciciela.
Obecnie duzo testuje w perfumeriach, jezeli cos "wpadnie mi w nos" naprawde mocno to kupuje probke/odlewke a jezeli przekonam sie w 100%, siegam po flakon.
Co nie zmienia faktu,ze srednio raz na kwatal cos kupuje. Powoli staram sie dazyc ku posiadaniu max 8-10 flakonow, ktorych lista tworzy sie juz w mojej glowie i na tym poprzestac, robiac wyjatki tylko na cos co mnie maksymalnie zaczaruje.
Ciezko mi powiedziec ile najdluzej wytrzymalem bez siegniecia po nowe perfumy,ale nawet jesli nie kupowalem przez dluzszy okres, w glowie ciagle siedzialo mi,ze musze miec zapach X albo Y. To jest poprostu nalog jak kazdy inny, z tym,ze mniej szkodliwy dla zdrowia a bardziej dla portfela.
Odp: Odwyk od zapachowych zakupów
Mnie od kupowania nowych flakonów skutecznie trzyma obecna sytuacja na rynku. Płacąc XXXzł np. za Deklaracje, chcę pachnieć tak jak miał to w zamyśle Ellena spędzając tygodnie nad blotterem, a nie jak to co teraz stoi na półce w tym samym flakonie... To co się obecnie sprzedaje za grube pieniądze to są tylko lepsze lub gorsze kopie oryginalnych perfum pod tym samym szyldem. Jeśli już kupuję, to albo produkty sprzed reformułacji, albo odlewki. Od przyszłego roku mam zamiar poszukać czegoś w niszy, bo mainstream to nie na moje nerwy. 2 lub 3 flakony solidnych perfum i na dłuuugi czas będę happy. ;)
Odp: Odwyk od zapachowych zakupów
Też planuję jakiegoś niszowca ale !UWAGA! na lato :rolleyes: mam kilka ciekawych możliwości
Odp: Odwyk od zapachowych zakupów
Ja dlatego coraz częściej skłaniam się ku odpowiednikom bądż tańszym pachnidłom. Wiele razy słyszałem że la Rive - odpowiednik la Coste jest dosłownie lepszy od oryginału. Choć fanem tego zapachu nie jestem.
napisane tel.
Odp: Odwyk od zapachowych zakupów
ja się do La Rivy nie przekonam- niby pachnie jak oryginały, ale jednak nie do końca- coś tam jest takiego chemicznego, co przeszkadza i drażni
Odp: Odwyk od zapachowych zakupów
Ja nie sadze bym zrezygnowal z oryginalnych perfum na rzecz jakis la rive etc.
Bo mozna znalesc duzo swietnych kompozycji, ktore maja duza projekcje i trwalosc. Ja wlasnie sklaniam sie ku redukcji kolekcji do tego typu pachnidel. Reszte bede mial probki i jak bede chcial po prostu sobie pachniec to bede ich uzywal w domu:)