Ja to samo mogę powiedzieć o Twoim ulubionym E-G ;)
Wersja do druku
Econochrist, E-g nie jest "moim ulubionym", ale zapachy L'Artisan, które ma Quality po 450,00 kupuję w E-g za 150,00 ("tester" z korkiem i w oryginalnym pudełku) ... a zapachy Penhaligon's zamiast ponad 400,00 w Quality kosztują w E-g ok. 120,00 (tester z korkiem).
W Tk Maxx natomiast zafoliowane produkty L'Artisan, Penhaligon's, Serge Lutens czy L.T.Piver kosztują 40%-60% taniej niż w Quality. O czym my mówimy ?
Za 50ml EDP Serga Lutensa zamiast 385,00 w Quality zapłaciłam 3 dni temu 129,99 (folia), w sklepie Tk Maxx. Za J.C.Brosseau zapłaciłam 149,99 zamiast 385,00 w Quality.... Długo wymieniać... ;)
Chcesz to promuj dalej Quality itp., ale argumenty masz "średnie".
Nie promuję Quality ale moim skromnym zdaniem kupno jednego zapachu nawet za 500zł i kupno drugiego o podobnej cenie za złotówkę to jest zajebista okazja, a Ty myśl sobie swoje i tyle w tym temacie.
Dla mnie dyskusja typu : czy za TO SAMO zapłacić 450,00 czy 120,00 jest surrealistyczna.
A jakby kupić ten jeden zapach w Quality za 500,00 i drugi za 1,00 to dobrze szukając na rynku kupisz je oba taniej niż za 501,00 :D
Przykład z aktualnej "promocji" Quality :
BIEHL al03 EDP 100ml cena 655,00
ANNICK GOUTAL Eau d'Hadrien EDT 100ml cena 415,00
Tańszy za 1,00. Płacimy w Quality : 656,00
Kupując gdzie indziej (w sprawdzonych perfumeriach), takie same produkty (nie testery) :
BIEHL al03 EDP 100ml cena 412,00 (pachnidelko.pl)
ANNICK GOUTAL Eau d'Hadrien EDT 100ml cena 191,00 (iperfumy.pl)
Razem płacimy: 603,00
Sorry, ale ja w Quality "zajebistej" okazji nie widzę...
:D
Bierzesz w ogóle pod uwagę to, że Quality ma wiele innych marek których nie ma konkurencja?
w kontekście zakupów w Q i Mon:
- zgadzam się zarówno z Fairy - marża na poziomie 200 i więcej % jest złodziejstwem w biały dzień ;P
- jak i Eco - chcąc kupić w PL (oczywiście) coś naprawdę unikatowego/ciekawego przysłowiowy Kowalski chcąc, nie chcąc zmuszony jest zajrzeć właśnie tam...
Widzę, że już nie tylko można się pokłócić kto używa lepszych perfum, kto jest lepszych fanem perfum ale także kto kupuje w lepszym sklepie ...
Penhaligon´s Bayolea 100ml M Woda toaletowa Tester - E-Glamour.pl
Są też inne ich zapachy w tej cenie, warto sprawdzić.
Celtik nie ma sensu, odpuść sobie
ale tyłeczkiem ruszasz całkiem sprawnie ;)
wiesz - postępując w ten, a nie inny sposób skazujesz siebie niejako na izolację zapachową - nie kupuję niszowych perfum, bo są za drogie... a jakie mają być? najwyższa jakość to najczęściej wysoka cena
sam najchętniej kupowałbym wszystko po promocyjnych cenach, jednak nie zawsze (mimo wielu kontaktów, także zagranicą) jest to wykonalne... :/
Ja nie dlatego nie kupuję niszowych, "bo drogie" (co Ty masz z tym ciągłym przekładaniem wszystkiego na "kasę"?)... :) Nie kupuję dlatego, że w większości marki niszowe to dla mnie sztucznie wypromowane badziewie (a tak!). Kupuję te, które uważam za godne zainteresowania, ale kupuję je w miejscach, gdzie marże trzymają się bliżej ziemi. Uwierz mi, na zapachach nie oszczędzam... ;)
Jednym z nowo przybyłych do mojej kolekcji jest L Artisan Parfumeur Amour Nocturne EDP 125ml... W Quality kosztuje 695,00. Drogo ? Zapewne, choć są droższe zapachy. Ale mój kosztował 199,99 bo kupowany w innym miejscu (bez trzech darmowych próbek). Bo lubię pieniądze "wydawać", a nie "wyrzucać". I czy w ogóle ten zapach wart jest tyle ? Znam lepsze, a dużo tańsze...
A już 695,00 nie jest wart na pewno, choć firma niszowa i na dodatek z lat 70-tych oraz z "misją" (niekoniecznie jedynie misją wyciągania kasy z maluczkich).
I, celtik, wysoka cena w przypadku marek niszowych niekoniecznie przekłada się na jakość. Szczególnie współczesnych.
Jakbyś w swoich zainteresowaniach zapachowych posunął się nieco głębiej niż zapoznając się jedynie z kolejnymi zapachowymi samplami z Quality i Mon Credo to byś miał tą świadomość. Bo (ubolewam) większość klientów ma gust kształtowany przez reklamę, marketing i fora. A co do marek to nawet nie mają wiedzy, co się za daną nazwą kryje ... ;) Bywa, że nic specjalnego.
Masz chyba coś wspólnego z reklamą/marketingiem... więc zakładam, że coś o tym wiesz. Często na zapleczu marki zamiast z pasją mamy do czynienia jedynie z kasą.
Już Helena Rubinstein w latach 30-tych i 40-tych zauważyła, że człowiek jak widzi wysoką cenę to zakłada, że produkt jest wyśmienity. A im wyższa jest cena to produkt w większości przypadków uznawany jest za jeszcze lepszy. Jak spadała jej w salonach sprzedaż kremów to...podnosiła na nie ceny. I sprzedaż wzrastała. Marki niszowe opierają się w dużej ilości na bardziej lub mniej wysublimowanych trikach psychologicznych i marketingowych.
Ja ten temat ze swojej strony kończę.
Każdy ma własny gust, własne poglądy i żyjąc w wolnym kraju każdy może robić zakupy jakie chce i gdzie chce...Na szczęście... :RpS_unsure: