Spoko, może za długo w temacie nie siedzę, ale wiem że jakaś większa akcja dotycząca perfum (praktycznie wszystkich) związana z restrykcjami z Brukseli miała miejsce w 2010 r. ( +- 6 miesięcy) i wiem, że niektóre zapachy po i przed tym okresem pachną inaczej. Niektóre firmy zmieniły flakony, pudełka a niektóre nic nie zrobiły. Ale zawartość już nie była taka sama.
I jeśli miałbym wybierać pomiędzy jakimkolwiek zapachem z przed 2010 a po 2010 nie miałbym najmniejszej wątpliwości, który wybrać.
Idąc dalej gdyby ta Lolitka mi się naprawdę podobała i nawet w Superpharmie byłaby z "zintegrowanym" korkiem ale po 2010 roku za te 110 a miałbym do kupienia z 2007 za 160 PLN to też nie miałbym żadnej wątpliwości którą wybrać.
Kolejny np. A*MEN, obecnie gumowy kosztuje ok. 130 PLN za 100ml, proszę niech ktoś mi znajdzie setkę której pierwsza cyfra batch numberu zaczyna się na 9,8,7,6 . Z miejsca biorę i płacę 200 PLN
Chanel Allure Homme Sport również flakon z przed 2010 r. jak ktoś taki ma oryginał 100 ml z marszu biorę za 350 PLN
I tak mógłbym wymieniać jeszcze bardzo długo...... Dlatego nawet jeśli jakis zapach ma raptem 7 czy 8 czy 15 lat (czyt. "młodzieniec") to jeśli gdzieś sie uchował (taki z przed 2010 r.) i był poprawnie przechowywany to różnice pomiędzy bieżącą wersją a taką z przed 2010 wyczuje nawet amator (i nie chodzi o kompozycje, ktora w wielu przypadkach również się zmieniła) ale o parametry (trwałość i projekcja).