No właśnie, gdybyście mieli sami zrobić zapach, to z jakich składników?
Nie chodzi mi tu o odpowiedzi typu "zrobiłbym drugi One Million", tylko oczekuję od Was odrobiny inwencji i zaangażowania.
Biorąc po uwagę, że sztuka ta nie jest zbyt łatwa, mój zapach byłby prosty, ale jednoznacznie męski:
głowa: cytryna, lawenda
serce: jałowiec
baza: paczula, mech dębowy (albo substytut)